W Namysłowie na Opolszczyźnie – podczas spotkania lidera Komitetu Obrony Demokracji Mateusza Kijowskiego z sympatykami ruchu – doszło w sobotę do regularnej burdy. Do miejscowego Ośrodka Kultury wtargnęła dziesięcioosobowa grupa chuliganów uzbrojonych w kije bejsbolowe. Wznosili wrogie okrzyki, doszło do przepychanek z działaczami KOD. Napastnicy zdemolowali wnętrze. Interweniowała policja. Pomimo zamieszania Mateusz Kijowski kontynuował spotkanie. Przestrzegał zebranych przed podobnymi działaniami i mówił, że „działacze Komitetu nie powinni dawać się prowokować stronie przeciwnej”. Szczególnie nie powinno dochodzić do aktów agresji. – „Bo jeśli zaczniemy odpowiadać siłą, to zniżymy się do poziomu oponentów. Konieczna jest rozmowa i próby dialogu z drugą stroną” – przekonywał.
Spotkanie, na które Kijowski przybył ze znanym PRL–owskim opozycjonistą Józefem Piniorem rozpoczęło się od wyjaśnień lidera KOD dotyczących wystawianych przez niego faktur. Kijowski obiecał, że całą historię wyjaśni w ciągu najbliższych dni. Powiedział, że wiele mówiące jest pojawienie się tej sprawy akurat teraz, gdy w Komitecie trwają wybory władz. Uważa, że nie jest to przypadkiem. – „W całej tej sytuacji otrzymałem dużo głosów wsparcia z całego kraju. Ludzie namawiają mnie, abym nie rezygnował” – mówił. Kijowski pojechał także do Dobrzenia Wielkiego, gdzie spotkał się z prowadzącymi głodówkę przeciwnikami powiększenia miasta Opole o tereny czterech ościennych gmin. Zadeklarował swoje poparcie dla głodujących.
(źródło: Onet.pl)
Dodaj komentarz
11 komentarzy do "Burda w Namysłowie"
Też uważam że teraz Mateusz nie powinien rezygnować. Ten jego zastępca w okularach to całkowicie wyobcowany człowiek który wstydu nie ma wcale prawie jak Mariusz Błaszczak. Władze stowarzyszenia odpowiadają za finanse i powinny to rozliczyć. Kaczyński wydaje miesięcznie na swoją ochronę więcej miesięcznie niż KOD wydał na obsługę IT
Dlaczego sądzisz, że nie ma wstydu? Znasz jakieś przykładowe akcje z nim? Pytam tak bo za bardzo go nie znam, wiem tylko, że jest pomocnikiem Wałęsy przy spotkaniach kodu.
Na miejscu był przecież pułkownik Mazguła szkoda, że nic z tym nie zrobił !
Wcale bym sie nie zdziwil, gdyby ta grupa chuliganow oplacana byla ze skaldek KODowskich… Przeciez kazdy srednio rozgarniety czlowiek wie, ze taka awantura jest KODowi na reke, a zostawienie go w spokoju wrecz zabojzce
Pewności nie mam, ale zdecydowanie bardziej wygląda mi to na występ „spontanicznie” przywiezionych, jak na wiece marionetki Dudy, „patriotów” wyznania kaczystowskiego.
Ty tak na poważnie czy dla beki?
(…)„Bo jeśli zaczniemy odpowiadać siłą, to zniżymy się do poziomu oponentów. Konieczna jest rozmowa i próby dialogu z drugą stroną” – przekonywał Mateusz Kijowski.
Tylko jak tu rozmawiać i próbować dialogu z takimi miśkami, którzy w każdej swojej wypowiedzi prowokują, lub udają idiotów a czasem myślą że zrobią z nas idiotów ? Można by przytoczyć w tym momencie fraszkę Jana Sztaudyngera: „Na pewnego krytyka”
Gryzł mnie , lecz tylko w pięty,
bo jako krytyk był niewyrośnięty,
a ja się bałem noga moją ruszyć,
by go jak muszli ślimaka nie skruszyć.
Tych samych metod uzywali hitlerowcy w latach 30-tych XX w. przed i po dorwaniu sie do wladzy. Niech mi ktos powie, ze PiS i NSDAP nie sa podobne (Hitler mial SA, PiSuar ma ONR i innych lysych bezmozgow).
Kijowski prowadzi działalność antypolską więc nie dziwię się że ktoś się zdenerwował.
na nerwy lepsze jest relanium a nie kij bejsbolowy