W Zakopanem miejsce miał protest przeciwników imprezy Sylwester Marzeń z „Dwójką”, która ma odbyć się pod Wielką Krokwią (największa skocznia w mieście – przyp. red.). W zgromadzeniu uczestniczyło kilkaset osób.
Sylwester Marzeń odbywał się dotychczas w centrum miasta; w tym roku zmieniono plany. Przedstawiciele TVP 2 uznali, że tłum lepiej nagrywa się z Wielkiej Krokwi. Organizatorzy nie wzięli przy tym pod uwagę, że miejsce to mieści się nieopodal terenu Tatrzańskiego Parku Narodowego.
TVP to nie przeszkadza, nie długo wejdzie w życie grzech ekologiczny, Rydzyk wyspowiada i wszystko wróci do normy.
— Bartłomiej Kalenda #silnirazem# (@BartKalenda) November 17, 2019
Przeciwnicy sylwestrowej imprezy zostali skrzyknięci przez redakcję „Tygodnika Podhalańskiego”. Dziennikarze pisma przygotowali nawet specjalną petycję, w której poinformowali o motywach towarzyszących protestowi. „Sylwester pod Krokwią w Zakopanem łączy się z potężnym hałasem. Wybuchy petard, ogni sztucznych, muzyka płynąca z ogromnych głośników wybudzi i wystraszy tatrzańską zwierzynę. W górach, tuż obok skoczni, niedźwiedzie mają swoje gawry. Istnieje poważne ryzyko, że się obudzą. Konsekwencje tego mogą być nieobliczalne” – napisano w dokumencie. Pod pismem podpisało się 26 tys. osób.
W proteście udział wzięli mieszkańcy miejscowości, ekolodzy, pracownicy TOPR i… członkowie lokalnego Obozu Narodowo-Radykalnego. „Bawić się trzeba, ale nie w taki sposób, że robimy komuś krzywdę. Niedźwiedzie rodzą się koło stycznia. Mama niedźwiedzica jest wówczas w bardzo zaawansowanej ciąży. Musimy je chronić” – grzmiała jedna z organizatorek zgromadzenia.
Tatry dla gawry! Protest w Zakopanem przeciwko sylwestrowi TVP na Wielkiej Krokwi… https://t.co/6gwdVRQzjb
— Anna Odrowska #SilniRazem (@anodro_anna) November 17, 2019
Przeciwko pomysłowi TVP 2 opowiedział się Tatrzański Park Narodowy. „Zagrożenia, jakie niosą ze sobą tego typu imprezy masowe, to przede wszystkim hałas przekraczający dopuszczalne normy, zanieczyszczenie światłem, powodujące zakłócenie naturalnego cyklu dobowego zwierząt oraz utrudniające im orientację w terenie, ogromne ilości śmieci” – napisano w oficjalnym komunikacie instytucji. Dyrekcja TPN przypomniała ponadto, że zwierzęta mają inny próg odczuwania dźwięku niż ludzie.
Władze parku narodowego zainterweniowały w tej sprawie w Ministerstwie Środowiska. Henryk Kowalczyk, były szef resortu, zapowiedział, że kwestią tą „zajmą się fachowcy”. Z zapowiedzi Kowalczyka niewiele jeszcze wyniknęło…
Zobaczcie koniecznie. Świetne przemówienie na proteście „Nie dla Sylwestra pod Wielką Krokwią” Jakub Brzosko – przewodnik tatrzański, ratownik TOPR, instruktor narciarstwa wysokogórskiego, międzynarodowy przewodnik UIMLA. Brawo 👏💪Cała prawda o Zakopanem. pic.twitter.com/tyIXaAckK4
— Olga Kostrzewska (@KostkaOlga) November 16, 2019
Również władze miasta są bezradne (a raczej obojętne). Burmistrz Leszek Dorula poruszył ten temat na sesji rady miasta i zasugerował, że miasto „robi wszystko, żeby zniechęcić” publiczną stację do organizacji tegorocznej imprezy. „Mamy taką promocję w TVP przez cały rok jak żadne inne miasto. Nie miałem ani jednego przedsiębiorcy, który miałby pretensje o Sylwestra. Cieszyli się, bo na ostatnim sylwestrze do Nowego Targu nie można było znaleźć noclegu. Założę się, że gdyby Sylwestra Zakopane nie robiło, to każde miasto w Polsce go weźmie. A my robimy wszystko, żeby TVP zniechęcić” – przyznał burmistrz.
Podobno Sylwester nie chce ekologów w Zakopanem.
— Max Tizer (@MaxTizer) November 17, 2019
Bardziej otworzyła się wiceburmistrz Agnieszka Nowak-Gąsienica – jej wypowiedzi przeczą jednak tezom postawionym przez Dorulę. „Organizator imprezy, Telewizja Polska zdecydowała, że »Sylwester w Zakopanem« w tym roku odbędzie się na terenie Wielkiej Krokwi. Właściciel terenu Centralny Ośrodek Sportu podpisał już stosowne dokumenty w tej sprawie, mogę więc już uchylić rąbka tajemnicy i potwierdzić, że impreza sylwestrowa w plenerze w tym roku również się odbędzie” – stwierdziła w rozmowie z dziennikarzami „Gazety Krakowskiej”.
Ja im wierzę . By niedźwiedziom przeszkadzała – by niedźwiedzie protestowały . Podobnie świstaki , kozice , wilki ………..
— Romek Cz (@romekcz) November 17, 2019
TVP – jak można przypuszczać – zaczęło się tłumaczyć z decyzji o przeniesieniu imprezy pod Wielką Krokiew. W „Wiadomościach” nadano materiał o tym, że decyzja władz stacji była motywowana halnym, który pozrywał w okolicy dachy i linie wysokiego napięcia. Prorządowi dziennikarze oskarżyli także ekologów o to, że nie protestowali przeciwko wcześniejszym imprezom, które odbywały się w okolicy.
Do T.V.P. – Telewizji Polskiej…Nie ulegajcie żadnym bandytom Faszystowskim ,którym nie podoba się Sylwester w Zakopanym. Niech ci Faszyści wyjadą z Polski na przykład do Berlina,Paryża,do U.E. tam są ich ojczyzny,tam oni czują się dobrze donosząc na Polskę.Śmierć K.Obw..
— zygmunt (@zygmunt49601146) November 18, 2019
Do zarzutów stacji odniósł się Witold Kozłowski, jeden z inicjatorów tegorocznego protestu. „Zostałem już nazwany pseudoekologiem. Telewizja pyta też, dlaczego wcześniej nie protestowałem, skoro w 2006 odbyła się jakaś impreza pod Wielką Krokwią. A ja wtedy nie mogłem protestować, bo miałem pięć lat” – skomentował „zielony” aktywista.
Koło 22giej właśnie napier… fajerwerki w Zakopanem.
W centrum,a niosło het za Giewont i Strążyską.@Tatrzanski_PN apeluje o zaprzestanie używania pod całymi Tatrami.
W górskiej i pięknej Słowenii zakaz używania i handlu fajerwerkami. #Krokiew #Sylwesterhttps://t.co/WalMuXtsJ6— 💚Amazonia_is_here (@Ecology_now) November 15, 2019
Kolejnym problemem jest „morze śmieci”, które – najprawdopodobniej – zaleje miasto po zakończeniu imprezy. Pełni obaw ekolodzy obiecują, że nie poddadzą się naciskom TVP i zablokują zorganizowanie Sylwestra Marzeń. Trzymamy kciuki!
/nt/
Źródło: oko.press
Ciekawe ile ten drula dostal bokiem skoro jest taki bezradny ???
To nie pseudo,ale ekolodzy z prawdziwego zdarzenia,ludzie,którzy nie mają na myśli interesu i kasy,tylko dobro tych,którzy tam żyją i zwierząt i ludzi. Kurski zrobi wszystko,Igrzyska dla gawiedzi.Piwsko,hałas,brud i smród….nieważne, ważne żeby były tłumy.Tv zapłaci kupę kasy za odgrzewane szlagiery,ale będzieta se mogli w miejscu potuptać