Decyzja o obronie ministra Szumowskiego zapadła po jego spotkaniu z Kaczyńskim. „To było decydujące. Zapadła decyzja, że PiS stanie po stronie ministra zdrowia” – powiedział „Wyborczej” anonimowy informator w szeregach partii rządzącej.
Los polityka nie był jednak dotychczas przesądzony, bo, jak podaje „Wyborcza”, Zjednoczona Prawica pełna była domysłów i hipotez dotyczących jego przyszłości. Podobno nawet jeden z członków obozu premiera Mateusza Morawieckiego miał wskazać trop, który naprowadził posłów opozycji na biznesowe interesy ministra.
Takie działanie mogło być związane z rozrywkami wewnątrzpartyjnymi w PiS. Szumowski miał zresztą uratować pozycję dzięki temu, że w rozmowie z prezesem, przedstawił się jako ofiara knowań ze strony Morawieckiego i Jarosława Gowina.
„Od pierwszego zrobił się nagle bardziej popularny, co otoczenie premiera od razu zauważyło. Drugi ma żal, że Szumowski go zostawił, gdy Gowin wojował z PiS o termin wyborów” – wyznał „Wyborczej” jeden z prawicowych polityków.
Jak kryształowego Banasia.
— Zbiter (@Zbiter1) June 4, 2020
Inna wersja wskazuje na to, że atak Szumowskiego jest sposobem „ziobrystów” na osłabienie frakcji skupionej wokół Mateusza Morawieckiego – sporny minister miał według niej niedawno wejść w skład tej wewnątrzpartyjnej grupy.
„W partii trwa brutalna walka o wpływy i władzę, jest duży ruch. Szumowski stał się człowiekiem Morawieckiego. W PiS są chętni, by go osłabić, przede wszystkim środowisko Zbigniewa Ziobry” – przyznał informator wspomnianego dziennika.
Jeszcze inni politycy Zjednoczonej Prawicy sugerują, że partyjne ciosy w Szumowskiego były zemstą twardogłowych PiS-owców za rzekome konszachty szefa resortu zdrowia z „gowinowcami” i zwolennikami Morawieckiego.
.@gazeta_wyborcza Min. #Szumowski najlepszym MZ jakiego #Polska miała od lat! Panie Ministrze siły i zdrowia i proszę nie dać się podłym hejterom!!! https://t.co/PbnAPYVSO3 https://t.co/sQygrWv35u
— BlackCobra (@BlackCo16122436) June 4, 2020
Niezależnie od tego, jaka hipoteza jest prawdziwa, jedno jest pewne – to Kaczyński rozwiązuje w partii wszelkie spory i to on decyduje o przyszłości swoich sojuszników. Dzięki temu Szumowski, przynajmniej na tę chwilę, jest w PiS nie do ruszenia.
No i bardzo dobrze. Kuchcińskiego też bronili do końca. Ostatecznie wyszło nam to na dobre
— Paweł Król (@Pagapp79) June 4, 2020
/nt/
Źródło: wyborcza.pl
Będziemy bronili pokoju do ostatniego naboju. Będziemy bronili szumowiny do ostatniego gliny.