– „Jak byłem aplikantem i mieliśmy zajęcia z doświadczonymi prokuratorami, sędziami to uprzedzano nas, że musimy się liczyć z atakami ze strony świata przestępczego, o którym wtedy było głośno. Okazało się, że najbardziej realne zagrożenie, stałe zagrożenie jest ze strony polityków czy nawet własnego ministra sprawiedliwości” – powiedział w rozmowie z rp.pl sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya.
Z kolei na spotkaniu w Płocku Tuleya zapowiedział, że nie będzie się stawiał na wezwania rzeczników dyscyplinarnych. – „W momencie, w którym okazało się, że uczestniczyli oni w tzw. grupie hejtującej, byłoby mocno niestosownym odpowiadać na ich pytania. Nie będę się tłumaczył przed osobą, która jest zamieszana w aferę hejterską i powinna mieć zarzuty dyscyplinarne” – podkreślił.
No… to przecież dobrze was uprzedzano… Nie widzę różnicy w dzisiejszej Polsce
— ☆Samo☆Zło☆ (@o_samoz) November 16, 2019
– „Sędzią powinien być ktoś o nieskazitelnym charakterze. Ja i moje środowisko uważamy, że rzecznicy dyscyplinarni i sędziowie, którzy pracują w Ministerstwie Sprawiedliwości, poszli na kompromisy z uwagi na proponowane im funkcje i awanse. Taka postawa każe się zastanowić, czy są niezawiśli. Niektóre działania w aferze hejterskiej wskazują, że powinni być sprawdzeni w postępowaniu dyscyplinarnym” – stwierdził Tuleya.
A tymczasem – jak pisaliśmy – „Rzecznik dyscyplinarny powołany przez Ziobrę zdecydował, że nie będzie dyscyplinarek ws. afery hejterskiej w resorcie Ziobry”.
Sędzia Tuleya wierzy, że polscy sędziowie nie dadzą się złamać. – „Nasze wolności, prawa, ale też obowiązki są zapisane w Konstytucji. Niezależne sądy i niezawiśli sędziowie wydają wyroki zgodne z ustawą zasadniczą, czyli Konstytucją. Władza sądownicza nie może zależeć od wykonawczej i ustawodawczej. Jeśli tak się dzieje, to demokracja zaczyna się chwiać. I mam wrażenie, że taka sytuacja ma dziś miejsce” – stwierdził sędzia.
— Marcin Musiał (@M_Musial) November 16, 2019
bt
Źródło: rp.pl, wyborcza.pl
Pan Igor Tuleya to Polak, z którego powinniśmy być dumni.
Ani Polak ani dumni