Teoretycznie każda polska apteka powinna mieć cały asortyment towaru, ale niestety to nie jest wykonalne ani technicznie, ani ekonomicznie. Jak się dowiadujemy z „Gazety Wyborczej” będzie jeszcze gorzej, bo coraz częściej do głosu dochodzi klauzula sumienia farmaceuty. Na rynku pojawiają się placówki pro-life, które pewnych środków nie sprzedają i nikt nie może im takiej praktyki zabronić. Nie sprzedają pigułek antykoncepcyjnych, tabletek "dzień po", a nawet prezerwatyw. Ile takich aptek działa? Na razie jeszcze takiej informacji nie ma. Dane na ten temat nie trafiają do okręgowych izb aptekarskich. - „Brakuje jasnych regulacji prawnych, które określałyby funkcjonowanie tzw. aptek pro-life” – tłumaczy…
Powstają apteki pro-life, bez środków antykoncepcyjnych
Relevance: 100% Posted on: 3 kwietnia 2017