Sanktuarium św. Jana Pawła II w Radzyminie udostępniło zdjęcia przedstawiające Opla Vectrę z silnikiem 1.6, który znajduje się w przezroczystym garażu.
Pojazd miał być wykorzystywany w latach 90. do przewożenia papieża Polaka.
Dziś media informowały czytelników o tym, że samochód uznawany jest za relikwię drugiego stopnia. W rozmowie z Interią ks. prof. Józef Naumowicz z UKSW zdementował jednak te pogłoski i określił je mianem „zwykłego fake newsa”.
„To zwykła pamiątka, a nie relikwia. Informacja, że w Radzyminie znajduje się samochód relikwia, to zwykły fake news. Pamiątka przypomina osobę lub wydarzenie – jak zdjęcie przypomina ukochaną osobę, a bilet mecz piłkarski. Pamiątki szanujemy, a nawet ‘czcimy’, ale nie oddajemy im czci religijnej. Być może zwykłe nieporozumienie jest podstawą całego zamieszania” – powiedział ksiądz profesor. „Relikwia to przedmiot lub fragment ciała świętego przeznaczony przez kościół specjalnym dekretem do czci religijnej. Relikwie trzymamy w kościele, choć bywa, że są także częścią zbiorów prywatnych” – dodatkowo uzupełnił.
To w tym aucie JP2 nie dowiedział się o pedofilii w Kościele?
— Abdullah Arab (@ZukZukovsky) December 2, 2020
Przyznał też, że masowe wyśmiewanie „relikwii” jest efektem tego, iż informacje na temat Kościoła katolickiego często są w Polsce przedstawiane w kpiarskiej formie.
„Od kilku lat obserwuję, że niekiedy informacje religijne czy kościelne są podawane w sposób karykaturalny i stąd budzą kpiny czy wrogość odbiorców, nawet wtedy, gdy w rzeczywistości są pozytywne” – powiedział wykładowca UKSW.
Na koniec rozmowy, ksiądz profesor, powiedział, że „fake news” mógł pojawić się teraz celowo, by uderzyć w postać papieża św. Jana Pawła II.
„W ostatnich tygodniach jesteśmy w Polsce świadkami ogromnej nagonki na papieża Jana Pawła II. Mam na myśli wypowiedzi niektórych dziennikarzy i polityków, którzy w rzeczywistości nie mają pojęcia o treści watykańskiego raportu i wygłaszają bezpodstawne tezy. Jeżeli nieprawdziwe informacje dominują w przestrzeni publicznej, nic dziwnego, że emocje udzielają się komentującym” – podsumował.
Żenadometr mi wywaliło. Oni to naprawdę wpakowali do jakiejś gabloty. Nie mam słów.
— Paweł Głód 🏳️🌈🇵🇱 #jestemLGBT (@Ludzik79) December 2, 2020
Mimo wszystko, fakt przechowywania takich pamiątek jest… co najmniej zastanawiający.
/nt/
Źródło: interia.pl
„Mam na myśli wypowiedzi niektórych dziennikarzy i polityków, którzy w rzeczywistości nie mają pojęcia o treści watykańskiego raportu”
A przepraszam bardzo, czyżby raport był wewnętrznie dostępny tylko w Watykanie? Czy może jednak został upubliczniony i każdy może go ściągnąć i przeczytać? Bo jednak wydaje mi się, że jest dostępny dla każdego, kto zna język angielski i rozumie, co czyta. A dziennikarze jednak posługują się tym językiem dość sprawnie, więc mówienie, że nie mają o niczym pojęcia jest po prostu zwykłym zaklinaniem rzeczywistości.
A co do relikwii to jestem więcej, niż pewna, że ogłoszą samochód relikwią.
Nadaje się do muzeum motoryzacji. Czemu nie. Tyle i tylko tyle.
Ciekawe w czym i gdzie trzymają bengale Wojtyły?..bo to ś(w)nięte bengale są
Ksiądz profesor może mówić, co chce, ale to pewne, że ktoś niedługo zechce sprzedawać resory z tego samochodu, jak niegdyś Sanderus „kopytko z osiołka, na którym Święta Rodzina uciekała do Egiptu i szczebel z drabiny, która śniła się Jakubowi”. Tak na marginesie, to kupczenie szczątkami zmarłych to według mnie jakiś koszmar i zwykłe bezczeszczenie zwłok połączone z zabobonem i bałwochwalstwem. Ale co ja tam wiem…
A co byś powiedziała na nowennę do Świętego Rozrusznika i Błogosławionej Rury Wydechowej… 🙂
Miodzio! I jeszcze Koronka do Cudownego Bloku Silnika na przykład. 😀
A wymienione przeze mnie resory mogą ulec nadprzyrodzonemu rozmnożeniu do bliżej nieokreślonej liczby. A co? Jak szaleć, to szaleć.
Przepraszam, ja też nie mogę się powstrzymać. Czy kard. Dziwisz posiada u siebie relikwie w postaci ampułek ze świętym siusiu? Bo wiem, że świętą krew ma na zbyciu. Kubica dostał.
JPII i święte relikty po jego śmierci, można zastanawiać się i dyskutować. Ale relikty jeszcze żywego dudy: krzesło na którym siedział, biurko na którym podpisywał „tory”… to piso-kato obłęd.
I brukselski stołeczek Lecha Męczennika. I stołeczek.
Nie zapominajmy o stołeczku… 🙂
A Drabinka Jarozbawa? Ja bardzo proszę o dołączenie Drabinki.
A nie dałoby się powiększyć wystawy o muszlę klozetową, której używał JPII ?
Przecież taka pamiątka też by mogła służyć za relikwię. Przypuszczam, że nawet wyższej kategorii niż samochód, bo przecież papież bezpośrednio, gołą częścią ciała, jej dotykał.
Już, oczyma wyobraźni, widzą złotą tabliczkę przy niej z wygrawerowanym napisem:
DO TEJ MUSZLI ZAŁATWIAŁ SIĘ ŚWIĘTY JPII W CZASIE PIERWSZEJ PIELGRZYMKI… 🙂
Smiechu warte, kk sie osmiesza!!!