Mecenas Roman Giertych gościł w programie „Tak jest” w stacji TVN 24. Opowiedział w nim o swoich planach na przyszłość, w tym o chęci powrotu do polityki. Jego żona, jak zapewnił, bardzo go do tego przekonuje.
„To przesądza, że w następnych wyborach wystartuję do parlamentu” – dodał.
Dotychczas małżonka mecenasa, Barbara Giertych, była raczej przeciwna ewentualnemu powtórnemu wejściu byłego lidera LPR na scenę polityczną. Rozmówca TVN 24 zasugerował, że raczej myśli o starcie do Senatu.
Posiedzenia tej komisji będę śledził z wielką przyjemnością. Nie odpuszczę żadnej transmisji, choćbym miał wziąć L4 w pracy. 👍💪
— Artur Krak ⚡🇵🇱🇪🇺♉ (@agent25krk) December 4, 2020
Mecenas chce aktywnie uczestniczyć w politycznym rozliczeniu z PiS.
W trakcie rozmowy Giertych odwołał się też do wczorajszej decyzji sądu, która zmasakrowała zarzut prokuratury kierowany względem niego.
„Wczoraj sąd uznał, że merytorycznie zarzut, który chciała mi prokuratura postawić, nie spełnia jakichkolwiek wymogów. (…) Spodziewam się, że to nie będzie koniec sprawy, lecz otwarcie kolejnego sezonu polowania na mnie” – dodał.
Roman Giertych lata temu zaczął karierę polityczną w Młodzieży Wszechpolskiej. Następnie przewodził narodowo-katolickiej Lidze Polskich Rodzin i uczestniczył w rządzie koalicyjnym z Prawem i Sprawiedliwością oraz populistami z Samoobrony.
Burzliwa koalicja z PiS i liczne konflikty z tą partią raczej zniechęciły go do prawicy. W ostatnich latach sympatyzuje on politycznie z centrowo-liberalną opozycją.
W końcu Panie Romanie ,moge za Panem teczkę nosić ,jak będzie Pan potrafił ich wszystkich rozliczyć ,.,,
— PiotrKrk (@PiotrKrk1) December 4, 2020
/nt/
Źródło: wp.pl
Jeżeli nie Pan Roman to kto?????, może rozliczyć tą grupę przestępczą, skurwionych sędziów, prokuratorów, milicjantów i polityków. Trzymam kciuki żeby się udało.
Oczywiście, że to właściwy człowiek na właściwym miejscu! Idę o każdy zakład, że ma także sporą wiedzę na temat afery Leppera, którą mógłby wykorzystać i zapewne z chęcią by wykorzystał. Na pewno ma też sporo różnych dokumentów potwierdzających zarzuty dla Kaczyńskiego i szajki. Nie bez powodu stał się wrogiem PiS, że chcieli i nadal chcą przynajmniej wsadzić go do więzienia, choć moim zdaniem najchętniej widzieliby go martwego (dziwna sprawa z tą nagłą utratą przytomności podczas aresztowania i rewizji w jego domu).
To pewne, że Giertych nie spóźniłby się na głosowanie.
A ja pamiętam rządy Pana Romana. Cenię jego postawę w tej chwili, ale nie tak łatwo można zapomnieć jego wybryki polityczne w poprzednim wcieleniu. Nie bardzo lubię przebierańców. Niech Pan lepiej zarabia kasiorę i krytykuje władzę, to może wyjść nam na dobre, a od stanowisk z daleka.
U pisiorów Szaweł byłby bez szans.
Jak mówi powiedzenie, tylko krowa nie zmienia poglądów. To naturalne, że wraz z upływem czasu zmieniamy zdanie na różne tematy, sytuacje, kontakty. Uczymy się, obserwujemy świat, dorastamy. Giertych nie jest wyjątkiem i doceniam jego zmianę. Widzi zło, jakie obecnie mamy i reaguje, a co więcej chce też brać czynny udział w naprawie.
Bredzisz człowieku, tylko nie popełnia błędów ten co nic nie robi.
moj glos zdobedzie tylko ten kto powaznie podejdzie do ukarania i wtracenia do wiezienia obecnie rzadzacych
Jak by co, to ma pan mój głos