„Nie chcę bagatelizować skali problemów branż, które są zamknięte, ale skoro wszyscy Polacy składają się na pomoc, to ta nadzwyczajna sytuacja wymaga poczucia odpowiedzialności” – mówił wicepremier Jarosław Gowin w radiu Tok FM. Ostrzegał przedsiębiorców otwierających się przed czasem, że musza liczyć się z konsekwencjami. Jeśli sytuacja się nie pogorszy – pocieszał – to od 1 lutego otworzymy galerie handlowe.
Tymczasem przedsiębiorcy skarżą się nie tylko na lockdown, ale przede wszystkim na niejasne kryteria zamykania obiektów i niekonsekwencję działania rządu. „Ograniczenia związane z epidemią koronawirusa, powinny być wprowadzane ustawami, a nie rozporządzeniami, jak robi to od miesięcy polski rząd”. Wielu z nich grozi pozwami sądowymi.
Coraz więcej właścicieli lokali gastronomicznych decyduje się na ich otwarcie mimo obowiązujących zakazów, bo nie mają nic do stracenia. Mając do wyboru bankructwo albo karę, wolą karę. Natomiast wicepremier Gowin grozi im dalej: „Ci przedsiębiorcy, którzy złamią warunki rozporządzania, po prostu nie otrzymają pomocy”.
Jarosław Gowin ostrzega przedsiębiorców, iż otwierając swoje firmy nie otrzymają pomocy. Paradne, albowiem dotychczas jej nie dostali. Wciąż tylko zapowiedzi i nic więcej. #GóralskieVeto #BałtyckieVeto #otwieraMY https://t.co/3MvlzPCHeV
— Zbyszko Czarnota #SilniRazem #NowaSolidarność (@CzarnotaZbyszko) January 14, 2021
Zaapelował też o „poczucie solidarności i odpowiedzialności”, tyle, że nie wiadomo, kto ma się solidaryzować z kim, skoro państwo nie solidaryzuje się z potrzebującymi, ani nie poczuwa się do odpowiedzialności za nich. Wicepremier obiecał za to drugą transzę finansową pomocy dla przedsiębiorstw, na którą przeznaczono 20 mld zł oraz 13 mld zł specjalnie dla gastronomii i hotelarstwa, zamkniętych od 3 miesięcy. Opóźnienie w pomocy wicepremier tłumaczy koniecznością pozyskania zgody od Komisji Europejskiej. Natomiast wątpliwości, czy rozporządzenia wprowadzane bez stanu wyjątkowego mają moc, rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny.
Zapytany, dlaczego wiele branż nie zostało objętych tarczą 6.0 ani dlaczego nie ma regulaminu tarczy PFR, odparł że osobiście nie wnika w szczegóły, a lista takich a nie innych kodów działalności gospodarczej, którym udzielono pomocy, to decyzja Rady Ministrów.
Wicepremier Gowin nie wskazał konkretnego terminu otwarcia lokali gastronomicznych i hoteli. „Nie mam dobrych prognoz dla branż, które są najbardziej dotknięte lockdownem: turystyki, gastronomii”. Dodał, że okres oczekiwania na otwarcie to minimum 2 tygodnie.
„Gowin ostrzega zbuntowanych przedsiębiorców: Kto złamie rozporządzenie, ten nie otrzyma pomocy”.
Gowin, hamuj! Kto łamie konstytucję i działa wbrew prawu, ten powinien siedzieć w pierdlu.
Pokaż mi podstawy prawne a potem zastraszaj!!!— Jolanta (@Jolanta04248287) January 14, 2021
A do tego czasu ich właściciele będą mogli sobie spacerować po galeriach handlowych. Wstęp jeszcze za darmo.
/ep/
Źródło: tokfm.pl
Rozstrzygnie TK – hahaha, dobre. Ciekawe jaki będzie wyrok
„wątpliwości, czy rozporządzenia wprowadzane bez stanu wyjątkowego mają moc, rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny”
Czyli pisowskie marionetki wraz z odkryciem towarzyskim zdecydują to, co Kaczyńskim im każe: że wszystko zgodnie z konstytucją.
Nic dziwnego, wszak Kaczyński mówił, że „obecna konstytucja jest lewacka i my jej nie uznajemy”.
Skoro obywatele wybrali Gowina w celu sprawowania demokratycznej władzy a on się temu sprzeniewierza to powinien liczyć się z konsekwencjami
„Obywatele wybrali Gowina” ha, ha, ale się uśmiałem. A przy „sprawowania demokratycznej władzy” to już wręcz oplułem monitor ze śmiechu.
Jedyne sensowne zdanie to to o ponoszeniu konsekwencji.
Jeśli to miał być żart to doceniam, jak na poważnie to …………. .
Wielkie podziękowania dla goowina za te słowa. To wspaniała taktyka grozić ludziom już zdesperowanym. Rozlew krwi coraz bardziej prawdopodobny. Kolejny kamyczek do wojny domowej dodany. Gratuluję i dziękuje wspaniałej władzy pis i gowinowi osobiście.
Gowin nie strasz nie strasz bo się zaraz zes….