„Udowodnię w sądzie moją niewinność” – Jarosław Jakimowicz, dziennikarz TVP Info emocjonalnie zareagował na oskarżenie Piotra Krysiaka o gwałt na uczestniczce Miss Generation. Zapowiada, że będzie walczył o swoje dobre imię.
Dziennikarz Piotr Krysiak poinformował, że 18 stycznia ze zgrupowania Miss Generation uciekła kobieta i zgłosiła na policji próbę gwałtu. Dziennikarz nie użył publicznie nazwiska sprawcy, opisując go jedynie słowami „gwiazdor publicystyki TVP Info”, ale Jarosław Jakimowicz poczuł się w obowiązku do złożenia wyjaśnień.
Teraz Janda powinna sparodiowac Jakimowicza.
— Lukas (@vwgoral) January 23, 2021
Aktor potwierdza, że był w tym samym hotelu, miał kontakt z ofiarą, ale to nie on jest sprawcą przestępstwa. „Jestem w każdej chwili gotowy zeznawać w prokuraturze” – broni się. „Zostałem posądzony nie przez sąd, nie przez policję, nie przez prokuraturę, nie przez adwokata, nie przez poszkodowanego, ale przez człowieka i jego post w Internecie”. Aktor oskarża media, że nie tylko podchwyciły temat, ale od razu uznały go za winnego.
„Zniszczyliście jakąś część mojego życia, część życia moich dzieci i moich przyjaciół, ale ja udowodnię w sądzie moją niewinność…. Nie zniszczycie mi życia” – mówił przed kamerami, nie tłumiąc emocji. Wystosował też pismo do prokuratury o jak najszybsze przesłuchanie. Prowadząca program Magdalena Ogórek próbowała go pocieszać, wielu widzów okazywało mu wsparcie, za co aktor im podziękował. W jego obronie stanął także dyrektor telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Jarosław Olechowski.
Piotr Krysiak skomentował oświadczenie dyrektora TAI, który podważa jego wiarygodność oraz informację o tym, że Jakimowicz pozwał go do sądu. „Bardzo cieszę się, że Telewizja Polska, w której przepracowałem z przerwami 15 lat w czasach, kiedy wszyscy nazywali ją telewizją publiczną, bo taka była, martwi się o moją wiarygodność. … Specjalizując się w dziennikarstwie kryminalnym, procesy to ryzyko, na które jesteśmy często narażeni. Jednak w ciągu tych 15 lat w TVP nie przegrałem żadnego procesu. …Sprawy pozwu nie komentuję i jestem spokojny”.
Pamiętając o zasadzie domniemania niewinności, powstrzymajmy się od komentarza do czasu wyroku sądowego.
/ep/
Źrodło: wp.pl
Jak w jego telewizji oskarżali i niszczyli życie niewinnych to nie miał nic przeciw (np. w sprawie nielegalnego ujawnienia danych protestujących, do tego kłamliwie bo 2 osoby z wymienionych w ogóle nie były na proteście).
Niewinności i tak nie udowodni, bo już sam przyznał, choć wcześniej kłamał, że był na miejscu i rozmawiał z ofiarą. A skoro nie pobrano wymazu nie udowodni, że to nie on. Sprawa będzie umorzona bo zniszczono dowody, ale nie oznacza to udowodnienia niewinności, jest to tylko brak dowodów winy, to nie jest tożsame.
Wiezienia sa pelne niewinnych !!! Kto klamie bedzie klamal …..podpieranie sie dziecmi ….slabe !!!
Przecież pan Krysiak nie wskazał gościa, nie podał nazwiska, więc gdyby Jakimowicz nie przyjął tego do siebie i publicznie nie rozdmuchał sprawy, pies z kulawą nogą nie czepiałby się gościa. A Ogórek pociesza na wizji tego „ślimoka” w śmieszny sposób: „wsparcie jest ważne w takich trudnych MOMENCIACH”. W sumie i tak niech się nie martwi,nie płacze, bo sprawie ukręcą łeb, na bank!
Uderz w stół, nożyce się odezwą.
Czyżby miało tu zastosowanie przysłowie:
– „Uderz w stół a nożyce się odezwą”?
To jest Jakimowicz Narodowy. O tym czy jest winien decyduje Prezes Polski.
Nie jęcz, pisia łajzo. Giń jak mężczyzna.
Musiałby być mężczyzną, a o tym nie przyrodzenie a charakter decyduje.
Dudą polecę: nie musisz, człowieku, być „gwiazdorem” TVPiS. Możesz zmienić zawód. A tak przy okazji: kiedy innym łamano życie, „gwiazdy” TVPiS kwiczały z radości, płaczka Jakimowicza nie wyłączając. Karma wróciła. Bo zawsze wraca.
Mój znajomy siedział w pierdlu a kiedy wyszedł opowiadał, że jak pierwszy raz wszedł do celi zapytał, za co panowie siedzicie, za niewinność! odpowiedzieli wszycy chórem, dopiero później się okazało, że jeden ,,przechodził obok monopolowego gdy go policja zawinęła no jak zapytał tak za cichy chód po ulicy no właśnie tak odpowiedział, wtedy włączył się inny więzień i powiedział, a ta walizka z łomem i kilka butelek wódki to żeś znalazł na ulicy co? Do szwagra na popijawę szedłem powiedział,, jasne odpowiedziało kilku i się zaśmiało. Tak właśnie widzę niewinność tego pana.