Tak przynajmniej twierdzą jego prawnicy. Wynagrodzeniem dla architekta 2 wież miał być udział w inwestycji. Nie przewidziano żadnego wynagrodzenia na wypadek braku zysku czy niezrealizowania jej. „Ustalenia miały formę ustną, nie została sporządzona na piśmie umowa” – czytamy w pozwie Kaczyńskiego przeciwko Wyborczej. Domaga się on przeprosin za publikację ze stycznia 2019 r., kiedy to ujawniono nagrania rozmów pomiędzy prezesem PiS a jego krewnym, austriackim architektem.
1 marca odbyła się pierwsza rozprawa. Przypomnijmy, z nagrań wynika, że Kaczyński uważa, iż Birgfellnerowi wypłata się należy, ale o jej wysokości rozstrzygnie sąd. Słowa tam nie ma o uchylaniu się od zapłaty czy odpowiedzialności za zlecenie tej pracy. „Jestem uczciwy i chcę zapłacić” – tak dosłownie brzmi nagranie.
„Chcę wam zapłacić, ale musicie iść do sądu” – tak w lipcu 2018 r. Jarosław Kaczyński zapewniał Geralda Birgfellnera o swojej uczciwości. Ale w sądzie odmówił, a dziś jego prawnicy twierdzą, że nie ma wobec architekta żadnych zobowiązań.” #Srebrna https://t.co/6YiHUt7tEX
— Beata__Ka (@Beata__Ka) March 5, 2021
W styczniu 2019 r. Birgfellner złożył zawiadomienie do prokuratury, zarzucając Kaczyńskiemu oszustwo. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania po 70 godzinach przesłuchania architekta i bez ani jednego wezwania Kaczyńskiego. Prokuratura nie wszczęła także śledztwa w sprawie łapówki dla ks. Rafała Sawicza, członka Rady Fundacji Instytutu Lecha Kaczyńskiego. Wg rady Kaczyńskiego, architekt wystąpił także do sądu z cywilnym pozwem o zapłatę. Rozprawa ugodowa odbyła się 27.11.2019 r., kiedy to spółka Srebrna odrzuciła żądanie, jako bezzasadne.
„Mój klient ma jeszcze 1,5 roku na jej kontynuację, czeka jednak, aż w Polsce zmieni się sytuacja, tak by mógł liczyć na sprawiedliwe potraktowanie. Teraz …może np. skierować wniosek do powołanej przez tę władzę Izby Kontroli Nadzwyczajnej w Sądzie Najwyższym” – tłumaczy mec. Giertych, obrońca Birgfellnera.
Od prezesa to lepiej z góry brać.
Ile jest warte słowo prezesa? Dziś Kaczyński twierdzi: „Za Dwie Wieże nic się nie należy” https://t.co/7kBXSnKnZE— gen. armii Jaro Camaro#SilniRazem (@CamaroJaro) March 5, 2021
Tymczasem Kaczyński zaprzecza wszystkiemu, co powiedział na taśmach. Nie oddał nawet wspomnianych 50 tys. zł łapówki. Czy zmusi Wyborczą do przeprosin? Zobaczymy.
/ep/
Źródło: wyborcza.pl
Najważniejsze, że Vat od tych transakcji zapłacił! Dzięki temu np. mamy na budowę tunelu w Świnoujściu! Niedowiarki WY!
No cóż, zgodnie z obowiązującym obecnie prawem sprawa będzie zamknięta gdy PREZES powie, że jest zamknięta.
Oczywista oczywistość w pis-ie – jak cię złapią za rękę, wrzeszcz najgłośniej jak możesz, że to nie twoja ręka.
Kasiarz Kwinto, czy inny Szpicbródka byli bardziej honorowi od tego mikrego cwaniaka. Nigdy, żadnemu, powtarzam – ŻADNEMU pisiorowi w nic nie uwierzę. Nawet nie zapytam o godzinę, bo wiem, że i tak mi prawdy nie powie.