Miał być przesłuchiwany o godz. 16, ale się nie stawił. „Zrezygnował? Dzisiaj nie będzie przesłuchania?” – zapytano szefa nowej KRS sędziego Leszka Mazura. „Nie mamy potwierdzenia, że otrzymał zaproszenie. Zgłoszenie nie było osobiste, ponieważ był na urlopie. Może nadal jest na urlopie” – odpowiedział SMS-em Mazur – relacjonuje Gazeta Wyborcza.
A może powtórka wariantu "na ławnika"? Przecież @PolskiSenat wybrał także osobę nieobecną na przesłuchaniu 😉 https://t.co/RXuRau218k
— Ryszard Balicki (@erbalicki) August 21, 2018
Niestety, kierowca był zajęty 😉
— Ryszard Balicki (@erbalicki) August 21, 2018
To bardzo prawdopodobne. Bym powiedział, że prawie pewne. Zapewne wyśle wynik wraz z wydrukiem z wariografu Piotrowiczowi. Albo Piotrowicz znajdzie go u siebie na wycieraczce jak niegdyś Macierewicz zdjęcia. Hmm.
— A. B. (@cham_w_operze) August 21, 2018
Ponadto, „ta nieobecność go nie dyskwalifikuje” – mówi przedstawiciel prezydenta w KRS sędzia Wiesław Johann. „A dlaczego ma dyskwalifikować? Obecność na posiedzeniu jest dobrowolnym prawem kandydata. Jeśli ktoś chce z niego skorzystać, to przychodzi, prezentuje swoją wiedzę, przedstawia sylwetkę i tylko tyle” – dodaje. Podobnie mówi Stanisław Piotrowicz.
Można o tym dyskutować… Ale na dziś chciałbym dowiedzieć się jak było! No i przypominam że pojawił się zarzut że małżeństwo Przyłębskich to OZI
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) August 21, 2018
Z drugiej jednak strony jest pytanie jak oficer wywiadu Urzędu Ochrony Państwa i Agencji Wywiadu, a obecnie dubler sędziego TK – miałby opowiedzieć o swojej drodze zawodowej… Jak opowiedzieć o sparaliżowaniu „zreformowanego” TK, skoro teraz ma ponoć zrobić to samo w SN i jest typowany na prezesa Izby Dyscyplinarnej SN, która z kolei ma być batem na sędziów. „Jego kandydaturę ocenia Piotrowicz” – komentuje Patryk Wachowiec, analityk prawny FOR.
Stanisław Piotrowicz bierze udział w przesłuchaniach kandydatów do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, gdzie ma być przesłuchiwany https://t.co/ezeXst9Eie. Mariusz Muszyński. Wcześniej poseł nie chciał potwierdzić, w jakim zespole pracuje. @RMF24pl pic.twitter.com/pFtvQ31Ogl
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) August 20, 2018
Według stowarzyszeń sędziowskich i wielu prawników konkurs na sędziów SN jest nieważny, bo prezydent zainaugurował go obwieszczeniem o wolnych stanowiskach sędziowskich, pod którym nie było podpisu premiera. Podpis jest niezbędny.
/p/
Źródło: Gazeta Wyborcza
Ten nieogolony burak nie potrzebuje akceptacji Piotrowicza, skoro ma ją od bezzębnego prezesa. To przesłuchanie to pic, szkoda na jego relacjonowanie czasu dziennikarzy.
Nieogolony koleś przypominający mafioso jest tylko narzędziem Bezzębnego, którego akceptacja jest tak czy owak konieczna. Do czasu.
No to możemy spać w spokoju, Partia za pomocą ludzi pokroju tow. Piotrowicza dopilnuje by nowi członkowie SN spełniali wszystkie wymogi PRL.