Do Warszawy przyjechali ciągnikami rolnicy, protestować przeciwko biedzie. „Domagamy się tego, aby rząd poprawił swoje błędy. Trzeba wypłacić ludziom odszkodowania, zamrozić spłaty kredytów. Handel jest zamknięty, nasza żywność nie jest sprzedawana. Niech rząd weźmie odpowiedzialność za wszystkich”.
Wśród protestujących był lider Agrounii, Michał Kołodziejczyk, który zwrócił się do protestujących rolników: „Traktory po raz pierwszy w historii Polski wjechały do Warszawy. Wykorzystaliśmy swój intelekt. Ale członkowie Prawa i Sprawiedliwości, wykorzystując policję, pokazują, że nie są ludźmi, z którymi można rozmawiać. Chcą w Polsce zrobić dyktaturę. Hodowca krów codziennie doi swoje krowy. Kaczyński i Morawiecki codziennie doją nasze społeczeństwo”.
Niech podziękują PiS-owi za ostatnie 5 lat i w następnych wyborach dalej na nich głosują🙏
— Jahoo (@Jahoo58801911) December 5, 2020
Pierwsze traktory dotarły do Warszawy już o 5 rano. Razem było ich kilkanaście. Ustawili się w kilku miejscach na Woli, blokując ruch, m.in. w rejonie ronda Daszyńskiego, ulic Płockiej i Kasprzaka. Rozrzucili tam kapustę. Policja rozpoczęła legitymowanie rolników oraz wezwała ich do rozejścia się z powodu „stanu epidemii”.
Rolnicy próbowali dyskutować z policją, tłumaczyć, dlaczego przyjechali do Warszawy: „Ludzie, którzy tu są, nie mają za co żyć”. Z policją dyskutował też Michał Kołodziejczyk: „Co pan czuje, gnębiąc ludzi? Pan ma honor? Nie ma pan. …Właściwie to pan nawet nie rozmawia, pan tylko wykonuje polecenia… Łańcuch pana Kaczyńskiego, na którym was trzyma, taki jest krótki? Co pani powie swoim dzieciom? Napieprzałam rolników, łamałam im psychikę, żeby poszli pracować do korporacji. Żebyś córeczko jadła mrożone mięso z Turcji, ziemniaki z Niemiec i chleb z Biedronki, który przyjechał nie wiadomo skąd. My dla was żywność robimy, a wy sobie z nas kpiny robicie”.
Kołodziejczyk zakończył protest ok. godziny 9, ponieważ do protestujących rolników nie wyszedł nikt z rządu. Powiedział: „Wracamy. Tu nie mamy z kim rozmawiać. Policja to marionetka w rękach władzy”.
Protest Agrounii w Warszawie. Rolnicy zablokowali ulice ciągnikami, rozsypali kapustę https://t.co/iktDeCViIx
— walszat (@WalSzat) December 5, 2020
Pytanie, jak zareagują rolnicy, gdy przekonają się, że z Unii też żadnych dopłat już nie będzie – a tak się stanie, jeśli rząd będzie podtrzymywał weto w sprawie połączenia finansów z praworządnością.
/ep/
Cóż panowie rolnicy? Widziały gały co brały, że posłużę się takim staropolskim przysłowiem. To m.in. wy zafundowaliście Polsce taki los.
Byle tylko nie glosowali na prawice, jakakolwiek by on nie byla.
Ależ będą. A dzięki komu Konfederacja zdobyła tyle głosów.
Słaby ten protest! Niestety!
Ilu pobitych rolników przez „tajniaków” z kibolskimi pałami? Ani jeden. O, ale zawód :(.
PS. Dla pisuarnych i niekumatych, sprawdźcie sobie słowo sarkazm.
Proponuje zla zyc sily wszystkich, Ale to wszystkich przeciwko wladzy. Najazd na Warszawe I we wszystkich miejscach w Polsce