W ubiegłym tygodniu media obiegła treść rozmów prowadzonych przez polityka PiS Radosława Łosińskiego, który nagrywał swoich partyjnych towarzyszy z Wałbrzycha. Koledzy mieli szantażować Łosińskiego odebraniem mu posady za jego sprzeciw wobec roli Kamila Zielińskiego jako pełnomocnika PiS w regionie.
„Gazeta Wyborcza” opublikowała teraz kolejne rozmowy nagrane przez Łosińskiego. Łosiński, pracownik wałbrzyskiej strefy, rozmawia z Zielińskim, jej szefem, na temat rozdzielania publicznych pieniędzy na podmioty działające w ramach strefy.
Zieliński, nota bene ważny współpracownik Michała Dworczyka, przy podziale pieniędzy niejednokrotnie powołuje się na opinie innych działaczy prawicy.
I dlatego właśnie Kaczyński z ambony a Kurski z anteny odgrzewają Amber Gold by przykryć kolejną aferę PiS. Ciemny lud ich nie zawiedzie , kupi to .
— Lucky Loser 🇵🇱🇪🇺 (@LuckyLoser1950) January 18, 2021
„Gwarek tak. Tutaj do ustalenia kwota. Mariusz [Piejko, propisowski radny – red.] to rekomenduje. Za chwilę będą KS Czarni. Do ustalenia tylko kwota. Jakbyśmy to na pół podzielili, to OK. To wejdźmy na połowę kwoty (…). Jako partner strategiczny. Nie to, żeby tam jakoś ładnie to. Tu będą patronaty MSW, przez Michała [Dworczyka] po wojewodę” – Zieliński mówi na nagraniu o finansowaniu klubów sportowych.
W dalszej części na opinię Dworczyka powołuje się przy okazji przyznania pieniędzy Kościołowi. „ Parafia. Tutaj ‘szefu’ (Dworczyk] mówił, że trójka [3 tys.]” – mówi.
Ciekawy wątek rozmowy dotyczy też postaci wójta Udanina Wojciecha Płazika.
„Płazikowi zróbmy, to nasz jest gościu, tylko kwestia sprawdzenia, jakąś trójkę mu wrzućmy” – Zieliński kontynuuje rozmowę o przydzieleniu pieniędzy.
Co ciekawe, wspomniana „trójka” została przydzielona na bieg ku pamięci „Wyklętych” organizowany przez Fundację Wolność i Demokracja Dworczyka.
Pieniądze, jak sugerował Zieliński, miały też trafić „do Marcina z Gilowa”, czyli do związanego z Dworczykiem parlamentarzysty Marcina Gwoździa.
Jak wynika z rozmowy, podział pieniędzy, odbył się w sposób niemal jednoosobowy. Dużą rolę miała przy tym rekomendacja ze strony innych polityków prawicy.
Zieliński, jak podaje „Wyborcza”, nie skomentował jeszcze sprawy.
Przypuszczalnie to są te algorytmy stosowane przy przyznawaniu dotacji, o których mówił min. Gliński
— warschauerin in berlin (@Barbara37633093) January 18, 2021
/nt/
Źródło: wyborcza.pl
Zero zaskoczenia, Przypomnijmy, że udający troskliwego administratora Dworczyk to podopieczny psychicznego Antoniego. Jego bliską współpracowniczką jest min., Olga Semeniuk, która wprost żąda wyjścia z UE, Smaczkiem jest to, że w swoim czasie temu Dworczyk uniknął kary za przechowywanie materiałów wybuchowych w bloku. Takie to kadry ma pis, strach się bać, gdy się pomyśli, że on ma coś wspólnego z szczepieniami.
Kiedyś popularnym powiedzeniem było: „Tam mam ciotkę tam mam wuja znajomości mam od ch…..” Ale poza ciotka i wujem ważna jest jeszcze odpowiednia partyjna legitymacja! Jak się czyta stenogramy z tych rozmów „partyjnego kolektywu” to juz wiadomo dlaczego w szeregach PiS przybyło 5000 członków i PiS liczy już 45 tyś osób czyli 2 razy więcej niż w 2015. Podejrzewam ze te nowe 20 tys to liczący na wszelkie frukty i synekury którymi może obdarować ich władza. Kiedyś członków PZPR nazywano „czerwoną burżuazją” albo „czerwonymi pijawkami”, i PiS przejął te PZPR-owskie przyzwyczajenia do obsadzania stanowisk partyjnymi miernotami. Jak się to skończyło? Wiedzą prawie wszyscy i coś mi się wydaje że kolejne „rządy partyjnych miernot” przyniesie powtórkę z PRL.
Skoro „malutcy” od Dworczyka robią takie rzeczy, to jakie RZECZY musi robić on sam???
Tak wygląda w praktyce „redystrybucja szacunku”, o której tak wiele pisali i gadali ideolodzy PiS