W Opolu, 9 grudnia, mieszkańcy miasta wyrazili swoje niezadowolenie brakiem działań, które powstrzymałyby pogłębiający się kryzys ekologiczny.
W demonstracji wziął udział 17-letni Kacper Lubiewski, członek lokalnego Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Kiedy przemawiał do zgromadzonych, podeszło do niego dwóch policjantów i nakazało mu odłożyć megafon, bo, jak stwierdzili, jego użycie zagraża środowisku i może być uznane za wykroczenie. Chłopak został też wylegitymowany i poproszony o dane rodziców.
W czasie gdy miliony kopciuchów opalanych węglem zatruwają i zabijają Polaków policja chce ukarania 17-letniego demonstranta za… „niszczenie środowiska” megafonem.
Bareja byłby dzisiaj bezrobotny. https://t.co/4IabdqGobH— FERVOR KREACJI (@Arkadiu06697262) January 20, 2021
Mimo, że Kacper zastosował się do poleceń policjantów , ci jednak nie odpuścili i skierowali do sądu rodzinnego wniosek o jego ukaranie w związku z tą „straszną zbrodnią’.
Kacper ma swoje zdanie na ten temat. Jest przekonany, że „represje mają na celu zdemotywowanie mnie oraz moich kolegów i koleżanek do angażowania się w sprawy obywatelskie. Policja chce, byśmy siedzieli cicho i się nie wychylali. Chcą wywołać w ludziach młodych tzw. efekt mrożący. To jednak daje efekt przeciwny, bo mobilizuje nas do jeszcze większej aktywności”.
Sprawa wydaje się absurdalna i aż trudno uwierzyć, że coś takiego wydarzyło się naprawdę. Że naprawdę megafon to narzędzie przestępstwa, zagrażające środowisku, więc proekologiczni policjanci, może nawet nie chcieli, ale po prostu MUSIELI zając stanowisko i walczyć o ukaranie chłopaka.
Gdyby puszczał przez megafon (kiedy ranne wstają zorze) pilnowali by żeby nikt nie przeszkadzał .
— Dusia (@Dusia32496570) January 19, 2021
Serio?
Tamara Olszewska
Źródło: onet.pl
-Widziałeś policjanta który karze za megafon?
-Tak, ale to był głupi policjant!
Czy ta milicja musi się aż tak ośmieszać????? Naprawdę już nie ma w tej formacji normalnych funkcjonariuszy i zostali tylko inteligentni inaczej????To, że Bareja się kłania, jest tak często powtarzanym stwierdzeniem, ze może należało by znaleźć kogoś innego. Monty Pythona i jego cyrk???????
Pielgrzymki wiernych korzystają z nagłośnień i jak widać nie szkodzą środowisku. Bicie dzwonów kościelnych, często przekraczające dopuszczalną ilość decybeli też nie przeszkadza policji ani sanepidowi. Nie przeszkadza naszej policji jak naziści odpalają race i rzucają nim w oddziały prewencyjne rokrocznie 11 listopada w Warszawie. Policjanci! nie ośmieszajcie siebie i całej Policji.
Milicyjne megafony „Uwaga, tu policja” używane przeciwko demonstrującym też jakoś środowisku nie szkodzą, mimo że teraz stosują takie płaskie, chyba elektrostatyczne, z niesamowitym natężeniem wysokich tonów.
Mam nadzieję, że jakiś następca Barei skrzętnie notuje te wszystkie absurdy i idiotyzmy i zobaczymy to w jakimś serialu „Piętnastoletnie stulecie PiS”, czy „Niewolnica pisaura”.