Podczas składania życzeń świątecznych premier Morawiecki powiedział: „jeszcze latem wszyscy wierzyliśmy, że ani pandemia, ani obostrzenia nie wrócą do nas na taką skalę. Ja również z nadzieją patrzyłem na spadające wówczas liczby zakażeń”.
Przeprosił tym samym za słowa z lipca, kiedy to mówił publicznie, że wirusa nie należy się już bać i można iść bezpiecznie na wybory. „Dlatego dziś za te momenty chcę państwa przeprosić, z nadzieją, że ten gest pojednania będzie nam towarzyszył w nadchodzących trudnych tygodniach”.
Przepraszam życia nie zwróci.
Można wybaczyć, ale nie zapomnieć.
Za swoje słowa, za postawienie polityki nad życie obywateli, trzeba będzie ponieść odpowiedzialność.
I konsekwencje.— Maciej Dobbek #CSB (@DobbekMaciej) April 2, 2021
Teraz twierdzi, że jesteśmy w najtrudniejszym etapie walki i namawia do pozostania w domu. Stwierdził tez, że jedyną drogą do normalności są szczepienia. Rząd każdego dnia pracuje nad ich zintensyfikowaniem. „Nasze możliwości sięgną nawet 10 milionów szczepień każdego miesiąca lub więcej”. Zapewniał, że do końca lata będą zaszczepieni wszyscy chętni.
Na koniec podziękował samorządom, służbom medycznym i porządkowym. „Nawet po najczarniejszej nocy zawsze przychodzi dzień”. Zapewnił, że normalność wróci szybko.
Tyle, że normalność jest wtedy, gdy premier po takich słowach i wpadce poprzedniego dnia ze szczepieniami młodszych roczników przed starszymi – podaje się do dymisji.
A coś o premierowskiej odpowiedzialności za słowa? Że niektórzy potraktowali to serio, ale dzisiaj ich tu nie ma? Przepraszam? A za to się nie idzie do pierdla czasem?
— Marek Zimnak (@mzimnak) April 2, 2021
/ep/
Źródło: wyborcza.pl
Morawiecki, nie gadaj głupot, że nie potrafisz cofnąć czasu!!! Od 6 lat cofacie Polskę i Polaków w czasie!!! Do PRL-u, tylko w znacznie gorszym wydaniu. Uwłaszczacie się majątku państwowym!!! Wy, wasze rodziny, kolesie, pociotki i diabeł tylko wie kto jeszcze!!!
Cofnęło mi się śniadanie.
PS. Gdybyście ty i ten twój „błąd w systemie” (rząd) głupot nie robili, to nie musiałbyś teraz przepraszać. Co nam po twoim „przepraszam”, skoro Polska jest w ruinie???
Jakos ci nie wierze…..tyle sie naklamales , ze to slowo ….juz jest bez wartosci !!!
No jak nie umie, co taki skromny. Cofnęli Polskę w czasie o 30 lat albo i więcej.
Ktoś jeszcze wierzy w szczerość tego kłamczucha? Pytam retorycznie
To jest typowo polsko-katolickie przepraszam. Takie odbębnienie spowiedzi, odklepanie zdrowaśki wyjście z kościoła i ponowne popełnienie tego grzechu za, który 10min wcześniej się „pokutowało”.
Nikt inteligentny tego nie kupi, bo i nie jemu jest sprzedawane. Jego wyznawcy natomiast posikają się z radości, ekscytacji i podniecenia jaki on wspaniały, że potrafił a ci źli lewacy nigdy by się nie zdobyli na coś podobnego.
I maja rację on jest wspaniały, a konkretnie wspaniały w kłamaniu, manipulacji, udawaniu i oszustwie.
„jeszcze latem wszyscy wierzyliśmy, że ani pandemia, ani obostrzenia nie wrócą do nas na taką skalę. Ja również z nadzieją patrzyłem na spadające wówczas liczby zakażeń” Jacy wszyscy ??? Jakie „ja również”??? Ja, moi krewni, przyjaciele, sąsiedzi, itd. wierzyliśmy medykom, fachowcom, a nie pisiorom. Więc niech pinokio nie rozkłada swojej winy na cały Naród. Te „przeprosiny można o kant d**y rozbić. Miało być konkretnie, o wrednym, kłamliwym, z premedytacją nawoływaniu do gremialnego głosowania w wyborach podczas zarazy. Te okrągłe słówka, rozwlekłe zdania, uogólnienia i bolejąca krzywa mina, to żenada i obraza zmarłych Polaków. Nic nie zmyje hańby tej nowej „elyty” z Morawieckim na czele !
Mordadziecki, najlepiej zamknij ta świńską sowiecką mordę, śmieciu!!!
Pinokio zapomniał, że wszystkich sił upaństwowionych przedsiębiorstw i instytucji, pchają Polskę do początków PRL.
PREMIER NIECH PRZEPROSI RODZICÓW ŻE TAKI im WYRÓSŁ