Prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski, w rozmowie z dziennikarzami Radia ZET powiedział, że trwa kontrola Izby w Komisji Nadzoru Finansowego. Sprawa dotyczy przede wszystkim spółki windykacyjnej GetBack, która handlowała wierzytelnościami.
Niespodziewana kontrola w #KNF. @pisorgpl to się nie spodoba?https://t.co/GlvbSKvBw6
— FAKT24.PL (@FAKT24PL) December 16, 2018
Kontrola NIK ma w założeniu odpowiedzieć na pytanie, czy KNF miała wcześniej informacje na ten temat i czy zostały podjęte jakieś działania. “Mogę zadeklarować, że będziemy chcieli ogłosić ten raport jak najszybciej. Zdaję sobie sprawę, jaką wagę i znaczenie, szczególnie dla osób poszkodowanych aferą GetBack, będzie miało podanie do publicznej wiadomości raportu z tej kontroli” – zapewnił w rozmowie Kwiatkowski.
Jak poinformował prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, KNF jest nadal przedmiotem kontroli ze strony instytucji, której szefujehttps://t.co/nHagm2BlbC
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) December 16, 2018
Przy okazji dodał, że NIK zamierza sprawdzić także inne instytucje nadzorujące sektor bankowy, przez co należy rozumieć, że kontroli zostanie poddane Ministerstwo Finansów i Narodowy Bank Polski.
Krzysztof Kwiatkowski w Gościu Radia ZET: trwa kontrola w związku z aferą #GetBack
Więcej: https://t.co/j6zkUtQEORhttps://t.co/j6zkUtQEOR— Strefa Euro i Polska (@EurowPolsce) December 16, 2018
Taka kontrola na pewno nie jest na rękę partii rządzącej, która do końca kadencji prezesa NIK, nie ma żadnego wpływu na tę instytucję.
wb
Źródło: fakt.pl
I bardzo dobrze.
Widać, że opozycja zaczyna się ogarniać.
Te mażdżące raporty powinny wypłynąć na wiosnę, przed samymi wyborami.
Opozycja powinna zastanowić się, jak ich ustalenia przełożyć na proste slogany, zrozumiałe dla pospólstwa, które poza rządową szczujnią powinny zostać dostarczone bezpośrednio do pisowskiego elektoratu.
A działalność bankstera Morawieckiego też sprawdzą? Przynajmniej 10 lat wstecz?