Przy akompaniamencie nacjonalistycznych i ksenofobicznych haseł oraz palenia rac odbyła się po raz kolejny pielgrzymka kibiców na Jasną Górę. Jej mocnym akcentem była msza i homilia metropolity szczecińsko-kamieńskiego abp. Andrzeja Dzięgi.
Hierarcha wiele mówił na temat wojny polsko-polskiej i co najważniejsze dość konkretnie ocenił kto jest prawdziwym Polakiem, a kto w ogóle nim nie jest.
Polski kościół katolicki świetnie rozgrywa Polaków. Jestem ciekaw kiedy naród się zorientuje i zostawi ich w ciemnym zaułku ich działania. Po cichu mam nadzieje doczekać tych czasów!!!
— Alan 🇵🇱🇪🇺🏳️🌈 (@segregacji) January 12, 2020
Z sympatią mówił o samych kibicach: „Jako kibic jesteś człowiekiem serca wolnego, rozumnego, odważnego, zdolnego do poświęceń”.
W dalszym ciągu biskupiego kazania było jednak coraz bardziej dziwnie i niezrozumiale: „Nie jest prawdą, że polski naród jest podzielony” – oznajmił i przekonywał, że polskie serca wcale nie są podzielone. „Słyszę to setki razy w różnych komentarzach, ale ja się z tym nie zgadzam. Przez polskie serca nie idzie żaden podział. Jeśli idzie, to gdzieś obok narodu” – mówił do kibiców, którzy do Częstochowy przybyli z całego kraju z spoza jego granic.
Wyjaśniając, kto się kryje pod pojęciem „obok narodu” stwierdził, że są to osoby, które same zdecydowały się opuścić wspólnotę i nie są Polakami.
Abp Andrzej Dzięga do kibiców na #JasnaGóra: tylko pod krzyżem Polska jest w stanie poczuć znowu swoje serce i pozwolić, by uniosło ono myśli, wolę i działania ku Bożemu Tronowi. To serca decydują o świecie i jego przyszłości, nie sam intelekt i nie rachunki na kontach. pic.twitter.com/pnFPZKhLjs
— JasnaGoraNews (@JasnaGoraNews) January 11, 2020
„Muszą sobie wszyscy postawić pytanie, czy są w tej wielkiej wspólnocie serca niepodzielonego, serca narodowej rodziny, narodowej wiary i narodowego czynu, czy też sami się od niej oddzielają” – prawił hierarcha.
Tradycyjnie sieją nienawiść.!!!
Od kiedy to jakiś klecha decyduje o tym kto jest Polakiem?
Teraz rozumiem, dlaczego diecezja szczecińsko-kamieńska ma najmniej uczestników mszy niedzielnych w kraju. Jak się ma takiego pasterza jak arcybiszkopt Dzięga to nie dziwota.— Jolanta Cz . z EU 🌐 #SilniRazem 🌈🌈 (@68Jola) January 12, 2020
„Kluczem interpretacyjnym jest serce: dla Polski, dla narodu, dla Maryi, dla Boga i dla naszych spraw” – stwierdził w pięknych słowach abp Dzięga.
Coraz mniejszy ten ich Naród. A tych obok jakoś tak przybywa.
Ja się z kolei nie dziwię, że w Częstochowie lewica regularnie wygrywa wybory samorządowe. No, ale jak się kilka razy do roku zjeżdża hołota kibolska albo radiomaryjni, to czemu się dziwić Częstochowianom? Odnoszę takie wrażenie, że klasztor jasnogórski i miasto żyją w odrębnych światach, podobnie jak Rydzykowo (to znaczy rozgłośnia z ryjem, WSKSiM oraz ten nowy kościół, który ufundował Tłuścioch z naszych podatków) stoi w kontrze do miasta Toruń.
„klasztor jasnogórski i miasto żyją w odrębnych światach”. I tu akurat masz rację. To są dwa odrębne byty.
Ktoś mu chyba musiał dosypać jakiegoś zioła do kadzidła bo koleś bredzi jak na haju.
Nigdy nie podniecałem się przerośniętymi chłoptasiami ganiającymi za piłką. Farba na desce, która ma przedstawiać mamę żydowskiego boga, też do mnie nie przemawia. Nie jestem zatem wg. tego arcybiszkopta Polakiem. Tyle że on jest namiestnikiem państwa watykańskiego.
Ja chyba też nie jestem Polakiem według tego biskupa bo chociaż jestem wierzący to nie przepadam za wszystkimi poglądami Kościoła, więc pewnie kazałby mi zabrać paszport jako heretykowi.
No i co? Przekonał? I bardzo dobrze. Strasznie mnie to zabolało. Oj, jak strasznie!
Jako osoba wierząca chciałbym przeprosić za tego Biskupa. Ja nikogo z polskości nie wyrzucam z powodu wyznania lub jego braku. Poza tym najważniejsze jest to aby być po prostu porządnym człowiekiem, ja osobiście uważam że nie trzeba wyznawać religii aby być normalnym i porządnym człowiekiem, takie wartości jak szczerość, uczciwość, altruizm, bezinteresowna pomoc, miłość, pracowitość, zdobywanie wiedzy i inne są wartościami uniwersalnymi i nie trzeba wyznawać religii aby żyć według nich.
Chciałbym też przypomnieć słowa zmarłego ks. Jana Kaczkowskiego: Nie trzeba być katolikiem aby być dobrym człowiekiem.
Czy tylko ja mam takie wrażenie, że Dzięga szczuje kiboli na przeciwników PiS i faszystów w sutannach?
„Nie wierzysz w Boga, nie jesteś Polakiem” ??? … Czyli cały kler katolicki to nie Polacy !!! Większość katolików to nie Polacy !!! TAK, BO TO NIE JEST WIARA W BOGA, kiedy oficjalnie głosi się religię opartą na tej wierze, a nieoficjalnie dokonuje się czynów przestępczych, które zaprzeczają wierze w Boga !!! A to kler katolicki robi notorycznie !!! To samo dotyczy katolików !!! Oficjalnie co tydzień uczestniczą w mszach, jeżdżą na Jasną Górę, wykrzykują katolickie hasła, a nieoficjalnie … sami wiecie !!!
To nie tylko szczucie na każdego innego i nie popierającego PiS. To już prawie jawne wezwanie do napaści na każdego nie wierzącego, wierzącego w inne religie, czy nie popierającego pisiorstwa. Następnym razem będzie już wprost „Idźcie i czyńcie swoją powinność! Brońcie religii chrześcijańskiej, polskiego Kościoła i Polski przed wszelkimi obcymi”. To już tylko krok od takiego wezwania, a doskonale wiemy z historii, do czego takie wezwania doprowadzały.