Byli ambasadorowie zrzeszeni w Konferencji Ambasadorów RP opublikowali list, w którym stanęli w obronie członków Polonii – część z nich nie będzie mogła wziąć udziału w zaplanowanych na 28 czerwca wyborach prezydenckich.
Apel jest ważny, bo już w dniu 15 czerwca kończy się termin, kiedy Polonusi będą mogli zgłosić zamiar głosowania korespondencyjnego swojemu konsulowi. Niedopełnienie tego obowiązku będzie równoznaczne z utratą prawa do głosu.
„Konferencja Ambasadorów RP stanowczo sprzeciwia się działaniom utrudniającym konstytucyjnie zagwarantowany proces wyborczy i podporządkowującym zasady elekcji politycznym potrzebom partii rządzącej” – napisała grupa byłych ambasadorów Polski.https://t.co/8VlTakAy52
— tvn24 (@tvn24) June 14, 2020
Taki przebieg wydarzeń – w opinii części Polaków za granicą – jest niedopuszczalny. Ambasadorowie poparli więc ich i zaapelowali do rządu PiS o zrozumienie sytuacji.
„Konstytucja RP gwarantuje wszystkim Polakom mieszkającym za granicą nieutrudniony udział w wyborach prezydenckich a polskie placówki dyplomatyczne zobowiązane są do skrupulatnej realizacji tego prawa – określanego jako patriotyczny obowiązek. Doświadczeni dyplomaci pamiętają, że jednym z realizowanych przez lata celów było poszerzenie bazy wyborczej poza Polską i ułatwienie dostępu do lokali wyborczych poprzez nowe lokalizacje i funkcjonalny system głosowania korespondencyjnego. Obecne działania władzy zmierzają w przeciwnym kierunku” – rozpoczęli list byli dyplomaci.
W dalszej części pisma reprezentanci Polonii piszą o poważnych problemach ze zorganizowaniem wyborów poza granicami Rzeczpospolitej.
„Organizacje polonijne na całym świecie podnoszą alarm, że utrudnienia są gigantyczne: system rejestracyjny działa źle, polecenia na stronach placówek są mylące, infolinie w ambasadach i konsulatach nie działają. Jeśli komuś uda się dodzwonić, napotyka niekompetentnych, często nieprzyjaznych i opryskliwych urzędników” – kontynuowali swój apel ambasadorzy.
Dyplomaci zwrócili uwagę na to, że „Polonia chce głosować i ma do tego prawo”. Najprawdopodobniej jest to nie w smak PiS-owskim dygnitarzom…
Polonia ma prawo do nieskrępowanych wyborów https://t.co/sdtRSpK6PZ
— Konferencja Ambasadorów RP (@ambasadorowie) June 14, 2020
„Jak pokazują wcześniejsze wyniki, większość z nich (Polonusów – red.) to sympatycy Polski otwartej na świat, tolerancyjnej a przede wszystkim silnie związanej z Unią Europejską. Takie myślenie nie jest bliskie władzy. Prawdopodobnie dlatego postawa MSZ daleka jest od przychylności dla zagranicznych wyborców, którzy chcą aktem głosowania potwierdzić swoje przywiązanie do Ojczyzny” – dopisali dyplomaci.
Autorzy listu, na jego zakończenie, zażądali od władz, by zrobiły wszystko, aby umożliwić Polakom za granicą oddanie głosów w czerwcowych wyborach.
Mogę zrozumieć krytykę @ambasadorowie pod adresem kierownictwa politycznego MSZ w kontekście wyborów. Ale zarzucanie służbie konsularnej braku profesjonalizmu, a przede wszystkim braku lojalności wobec obywateli RP jest przynajmniej nie na miejscu. 1/xhttps://t.co/FejTxCArbm pic.twitter.com/3VIbPDxxbh
— Adam Traczyk (@A_Traczyk) June 14, 2020
„Konferencja Ambasadorów RP stanowczo sprzeciwia się działaniom utrudniającym konstytucyjnie zagwarantowany proces wyborczy i podporządkowującym zasady elekcji politycznym potrzebom partii rządzącej. Oczekujemy, że zgodnie z 30-letnią tradycją polskiej dyplomacji nasze przedstawicielstwa rzetelnie potraktują swoje obowiązki, w tym zasadę bezstronnego i przychylnego zaangażowania w organizację procesu wyborczego” – zakończyli wiadomość dawni pracownicy MSZ.
Wybory, jak już wspomnieliśmy, odbędą się w dniu 28 czerwca br. – wystartują w nich Rafał Trzaskowski, Andrzej Duda, Szymon Hołownia, Robert Biedroń, Władysław Kosiniak-Kamysz, Marek Jakubiak, Paweł Tanajno, Krzysztof Bosak, Mirosław Piotrowski, Stanisław Żółtek i Waldemar Witkowski.
Na tę chwilę największe poparcie w badaniach sondażowych ma jeszcze urzędujący Andrzej Duda i jego główny kontrkandydat – Rafał Trzaskowski.
/nt/
Źródło: tvn24.pl
„…napotyka niekompetentnych często nieprzyjaznych lub opryskliwych urzędników….” Hmmmm jaki pan taki kram
Moim zdaniem polonia nie powinna zabierać glosu ……bo albo rybka albo piec złotych !!!