Jak donosi RMF FM, Kaczyński zażądał od Solidarnej Polski poparcia Krajowego Planu Odbudowy.
Kaczyński testuje Ziobrę? PiS żąda od Solidarnej Polski poparcia Krajowego Planu Odbudowy – https://t.co/wO6FAtDrq4 https://t.co/d69CIcJ2ni
— Piotr 🇵🇱🇫🇷🇭🇺🇪🇺✌️ (@jamrozpiotr1) March 3, 2021
Dla polityków PiS to nic innego jak postawienie ultimatum, ale Ziobrzyści zupełnie tego tak nie postrzegają. Oni są tylko namawiani do wsparcia tego planu, lecz o żadnym stawianiu pod ścianą nie ma mowy.
Nie da się już ukryć, że między Solidarną Polską a PiS coraz bardziej iskrzy. Tym bardziej, że znane jest stanowisko ludzi Ziobry do KPO.
Są oni zdecydowani na jego odrzucenie, szczególnie teraz, po niekorzystnym dla obozu władzy, wyroku TSUE.
Ziobro jest przekonany, że jeśli przyjmiemy unijny budżet wraz z mechanizmem warunkowości pieniędzy za praworządność, Polska będzie nieustająco straszona cięciami kasy za jego reformy.
Stąd twardo stoi na swoim stanowisku, jednocześnie będąc pewnym, że głosowanie w tej sprawie nie wpłynie w żaden sposób na jedność koalicji. Według niego to tylko puste groźby i nic więcej.
.@SlawomirNitras Kaczyński musi sobie zdać sprawę z tego, jakiego potwora stworzył. Gdyby nie ten konflikt w rządzie moglibyśmy już TERAZ wypłacać pieniądze z FUNDUSZU ODBUDOWY dla przedsiębiorców. Dlaczego tego nie robimy? Bo pan #Ziobro i #Morawiecki kłócą się wewnątrz rządu!!! pic.twitter.com/Ntv8UR7zIg
— Beata__Ka (@Beata__Ka) March 3, 2021
Czy faktycznie może on liczyć na nieustającą cierpliwość prezesa?
Czy rzeczywiście może być pewien, że nie musi się z nikim i niczym liczyć, bo bez jego posłów, koalicja straci większość w Sejmie, więc trzyma prezesa w szachu?
Trudno powiedzieć, choć widać, że współpraca koalicjantów buja się na cieniutkiej już linii.
Coraz częściej Ziobro pokazuje, że idzie własną drogą i chce realizować swoje cele. Swoje, nie koalicji.
Podpadł już politykom koalicyjnym kilkakrotnie, a ostatnie głosowanie Ziobrystów, ręka w rękę z opozycją, za zmuszeniem ministra Glińskiego do udzielenia informacji o wysokości wsparcia dla ludzi kultury, było dla PiS- u nie do przyjęcia.
Terlecki uznał, że „posłowie Solidarnej Polski podczas ostatniego posiedzenia Sejmu pokazali nam figę” i trzeba im dać „po łapkach”, a Marek Suski dorzucił: „Myślę, że to rzeczywiście była taka chęć pokazania, że ‘jest nas kilkanaście osób’ – a ponieważ przewaga Zjednoczonej Prawicy, jeśli chodzi o większość w Sejmie, to kilka głosów, to ta grupa kilkunastoosobowa jest takim języczkiem u wagi”.
Powiem szczerze, że jak dla mnie, to mogą się ci panowie zagryźć, choć trzeba przyznać, że niezły czas sobie na tę wojenkę wybrali.
Pandemia, upadająca gospodarka, inflacja, coraz trudniejsze życie, a im w głowie głównie walka o swoje.
A tośmy sobie, jako naród, wybrali przywódców na ciężkie czasy…szlag by to trafił!
Tamara Olszewska
Źródło: rmf24.pl
Powtórzę jeszcze raz, na PiS i jego przybocznych głosować może już tylko patologia albo zdeformowane mózgi. Z radością obserwuję, jak coraz większej grupie poprzekręcanych ludzi mózgi wracają na właściwą pozycję.
Tak było i jest…….niestety!
Patologiczny pisuar, patologiczni jego zwolennicy!
„A tośmy sobie, jako naród, wybrali przywódców na ciężkie czasy…szlag by to trafił!”
Pani Tamaro, jaki naród, takie wybory. Niestety.
Zero i kurdupel mają teczki, tylko kto ma ciekawsze materiały??? Narazie ani jeden ani drugi nie może nic z tym zrobić.
– Zbyszek, ja ci powtarzam: głosujcie za ratyfikacją – a jak nie to koniec koalicji, wypad z rządu!
– Panie prezesie, rozumiem, ale muszę to przegadać ze swoimi ludźmi. A jak już tu jestem, to spytam, kiedy panu bardziej pasuje stawić się w prokuraturze na przesłuchanie w sprawie Birgfellnera – we wtorek rano, czy w czwartek po południu?