W sobotnim Marszu Tysiąca Tóg w Warszawie wzięli udział nie tylko sędziowie, ale także prokuratorzy, radcy prawni, adwokaci i tysiące obywateli. Wszyscy w milczeniu protestowali przeciw pisowskiej ustawie represjonującej sędziów.
Jak donosi RMF FM, jeden z prokuratorów z Nowej Soli miał w oświadczeniu potwierdzić, czy wziął udział w tym proteście. Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze domaga się także od niego, żeby napisał, czy używał swojej prokuratorskiej togi, a jeśli tak, to w jakim celu.
Prokurator z Nowej Soli brał udział w „Marszu Tysiąca Tóg”. Przełożony zażądał oświadczeniahttps://t.co/Ywlmmn7oVa
— Polskie_Sluzby (@PolskieSluzby) January 13, 2020
Prokurator z Nowej Soli, który na razie nie chce ujawniać swojego imienia i nazwiska, odmówił złożenia takiego oświadczenia. Dziennikarzowi RMF FM powiedział, że nie ma w nim odpowiedniej podstawy prawnej. Nie wie więc, czy jest to oficjalne polecenie służbowe.
Rzecznik prasowy prokuratury w Zielonej Górze twierdzi, że prokuratura nie prowadzi żadnych działań w związku Marszem Tysiąca Tóg. Nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, czy któryś z prokuratorów został zobowiązany do złożenia oświadczenia w sprawie użycia togi.
Przypomnijmy, że jeszcze przed protestem w Warszawie „W związku z Marszem Tysiąca Tóg prezes Sądu Rejonowego w Elblągu nakazała zebranie tóg sędziów i złożenie ich do depozytu”.
Niepokojące doniesienia po manifestacji przeciwko ustawie dyscyplinującej sędziów autorstwa PiS. Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze zażądała oświadczenia od podległego jej prokuratora z Nowej Soli. Prokurator brał udział w demonstracji. https://t.co/Ly5O53CwPx
— Antoni Graniszewski (@graniszewski) January 13, 2020
bt
Źródło: RMF FM
Komuna 2020.
Pozwolę sobie w tym miejscu zapytać, czy palący na ulicach opony górnicy albo awanturujący się członkowie tzw. Solidarności, którzy występują przy tych okazjach w kaskach i ubraniach roboczych, posiadają wymienione sprzęty na własność, czy są one własnością zakładu pracy?
1984 przybył do Polski