Minister aktywów państwowych Jacek Sasin gościł w „Rozmowie Piaseckiego”. Przedstawiciel rządu był pytany o 70 mln zł straconych na skutek przygotowań do wyborów, które w końcu się nie odbyły. Gość programu upierał się, że decyzja o rozpoczęciu przygotowań była w pełni zgodna z przepisami prawa i zasadna. Przyznał też, że Poczta Polska chce rekompensaty za poniesione straty.
Prowadzący rozmowę dziennikarz był bardzo zdziwiony bagatelizowaniem sprawy. Uświadomił więc Sasinowi, że każdy Polak musiałby zapłacić 2 zł, aby spłacić straty poniesione na skutek błędnych decyzji dygnitarzy Zjednoczonej Prawicy.
„Demokracja kosztuje” – odpowiedział krótko na te zarzuty minister.
Do skandalicznych słów Sasina odniósł się już marszałek Senatu Tomasz Grodzki. „To nie są pieniądze pana wicepremiera, to były pieniądze nas wszystkich. Nie wolno wydawać publicznych pieniędzy bezprawnie. Rząd działa w granicach prawa, a prawo w momencie wydawania tych pieniędzy nie istniało” – powiedział polityk.
przyjdzie czas że Sasin będzie siedział, a jego majątek w tym ten przepisany na żonę zostanie mu skonfiskowany … podobnie Morawiecki.
— Peter Forsbercki (@Peter_F21) September 29, 2020
Dodał też, że efektem decyzji PiS są zwolnienia w Poczcie Polskiej i marnotrawstwo. Jeszcze dobitniej sprawę skomentował jednak Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL, stwierdzając, że to nie demokracja, lecz „bezmyślność” (!) kosztuje.
„Bezmyślność rządzących, bezmyślność premiera Sasina kosztuje nas wszystkich, a mogłaby tylko kosztować tylko jego i jego środowisko polityczne. Czemu my mamy płacić za tych, którzy podejmują głupie decyzje, które miały doprowadzić do wyborów, które w żaden sposób nie oddałyby możliwości spełnienia demokratycznego, rzetelnego wyborczego procesu. Po prostu ten proces byłby nierzetelny” – ocenił ludowiec.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie jeszcze w połowie września br. orzekł, że decyzja o przygotowaniach do wyborów przez Pocztę Polską naruszyła prawo. Werdykt WSA był efektem skargi wniesionej kilka miesięcy temu przez Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara.
Demokracja kosztuje, bo wybranym może zostać nawet taki nikt jak Sasin.
— Ikabe (@ikabe61) September 29, 2020
Z WSA nie zgadzają się już chyba tylko PiS-owcy, którzy dalej bronią Sasina.
/nt/
Źródło: tvn24.pl
Przecież debil nie rozumie nawet tego, co sam bredzi.
Malwersacje i marnotrawstwo władzy nie wchodzą w koszty demokracji.
Demokracja kosztuje a durny naród to toleruje
Spójrzcie tylko na ten profil. Oto twarz demokraty…