Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że już w styczniu trafi do Polski szczepionka na koronawirusa. Jak podkreśla wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski w rozmowie z RMF FM, styczeń wydaje się bardzo realny, ponieważ „pierwsze dostawy do krajów Unii mają pojawić się w grudniu. Wszystkie te umowy są umowami warunkowymi, pod warunkiem dokonania rejestracji przez Europejską Agencję Leków”.
Do krajów UE ma być dostarczone 300 milionów dawek szczepionek i będą one rozdzielone w zależności od liczby mieszkańców w danym państwie.
Realne jest że pierwszy polski pacjent dostanie szczepionkę na COVID-19 w styczniu 2021 – zapowiada w rozmowie z @RMF24pl wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. O szczegółach mechanizmu szczepień i zakupu szczepionki rozmawiamy: https://t.co/ll3hwibL5H
— Michał Dobrołowicz (@MDobrolowicz) August 28, 2020
Wiceminister podkreśla, że „koncentrujemy się na zapewnieniu szczepionki grupom, które są najbardziej narażone. Ważymy ryzyko. Jeżeli ktoś jest młody, widzimy na dziś, że przypadków zgonów było niezmiernie mało. Musielibyśmy zaszczepić dużą liczbę osób, na przykład w wieku 18-40 lat, żeby uniknąć jednego zgonu”. Tak więc, wiadomo już, że nie będzie ona obowiązkowa, natomiast dla osób powyżej 65 roku życia, pacjentów z chorobami współistniejącymi oraz pracowników służby zdrowia, będzie darmowa.
Zaszczepić się będzie można w przychodniach i gabinetach lekarskich. Wprawdzie padł pomysł, by również i w aptekach można było podać szczepionkę, ale chwilowo to nie wchodzi w grę. Jak zapowiada Miłkowski, może w przyszłości będzie to jednak możliwe.
Co by się zdanie nie zmieniło.
— Krzysiek (@WodzPelnyDzban) August 28, 2020
Tak więc, czekamy do stycznia…
Tamara Olszewska
Źródło: rmf24.pl