Patryk Jaki rozpaczliwie usiłuje się wytłumaczyć się z bardzo niekorzystnego dla niego raportu NIK. O wynikach kontroli programu „Praca dla więźniów”, za który odpowiadał jako wiceminister sprawiedliwości pisaliśmy w artykule „Wojna „prawych” ze „sprawiedliwymi” zaczyna się rozkręcać. Banaś kontratakuje”.
– „Na Służbie Więziennej zjadłem zęby tak samo jak wielu więzienników. I wiem, obiektywnie, że to był naprawdę bardzo ciężki i trudny program. Liczby mówią same za siebie. Czepianie się tego programu oznacza, że można się już czepiać wszystkiego” – powiedział Jaki w TVN24. To „czepianie się” to skierowanie przez Najwyższą Izbę Kontroli 15 zawiadomień do prokuratury w związku z realizacją programu, który nadzorował Jaki.
Szacunek? On wie, co to jest szacunek do konstytucyjnego organu RP? To bezczelny i mocny w gębie młody człowiek, który przez „pomyłkę kadrową” objął wysokie stanowiska.
— 402 Danka Kozielska (@DankaKoz) December 10, 2019
Broniąc się, Jaki ima się wszelkich sposobów, nawet kuriozalnych. W TVN24 złożył pewną propozycję: – „Zapraszam do publicznej debaty pana Banasia i tych urzędników, którzy dzisiaj to przedstawiali. Może być nawet w tym studiu. Jestem przekonany i możemy się założyć, panie redaktorze, że oni nie będą mieli odwagi tego zrobić. A wie pan dlaczego?” – powiedział Jaki do prowadzącego rozmowę Grzegorza Kajdanowicza.
Dziennikarz okiełznał zapędy Jakiego jednym krótkim stwierdzeniem: – „Powiem panu dlaczego. Dlatego, że urzędnicy nie są od występowania w publicznych debatach w telewizji. Co najwyżej są od tego, żeby przygotować rzetelnie kontrolę, a później bronić tych wniosków, także w prokuraturze”. Ciętej riposty w wykonaniu Jakiego nie było…
– „Na miejscu Banasia już podjęłabym środki ostrożności. Dochtorowi mogą puścić nerwy i poszczuje na niego swojego rabladora. To byłaby dopiero hatakumba, co dochtor?”; – „W świetle badań NIK-u doktorat z więziennictwa robi się passe”; – „Panie Jaki, czy przetłumaczy Pan raport NIK i podeśle eurodeputowanym w PE?”; – „Jak mnie jeszcze raz skarbówka zawezwie do kontroli, to ja im dam. Wezwę na debatę, niech argumentują” – komentowali internauci.
Najlepsza była riposta redaktora 💪💪💪 „Pan ewentualnie może być przesłuchany i odpowiedzieć na zarzuty w prokuraturze a nie wzywać urzędników NIK do debaty”… Kurtyna 👏👏👏
— Andzia (@AnetaMaxam) December 10, 2019
bt
Źródło: tvn24.pl, Twitter
Tonący brzydko się chwyta – to bardziej pasuje do posła nie byle Jakiego…
Doktor Jaki zaprezentował w tym wywiadzie wszystkie swoje niedostatki intelektualne. A ja chciałbym mu uświadomić, że nie jest wcale bezpieczny – bo co prawda ziobrokratura nie dopatrzy się przestępstw, ale okres przedawnienia jest dłuższy niż przewidywany czas życia ziobrokratury.
Niewykluczone, że ZZ złoży doktorka w ofierze
Przypomne, ze rownoczesnie wiceminister sprawiedliwosci ds. wieziennictwa P. Jaki stwierdzil publicznie, ze nie byl odpowiedzialny za wieziennictwo, na ktorym „zjadl zeby”.
Dochtór Hakatumba nadal mysli, ze potrafi klamac szybciej niz ktokolwiek zweryfikuje fakty.
Nie no ,normalnie hatakumba się szykuje a jak się jakimś cudem okaże że nie da rady to rabladorem poszczuje 🙂
Fakt. Dochtór Jaki jest przecież obnimusem i zna się na alibi towarzyskim, więc jak się wkurzy, może Banasia rabladorem poszczuć i w dodatku zbesztać po angielskiemu I wówczas będzie to hatakumba na 24 fajerki. 🙂
„Wyjdź na solo, bydlaku” – (D.Tarczyński – Dzieła zebrane, tom XIX, str. 52)