Marian Banaś został wybrany na stanowisko prezesa NIK w momencie, gdy wiadomym już było, że istnieją poważne przesłanki podważające jego „kryształowość”. Czy możliwym jest więc, aby zaplanowano, że szefem NIK-u – osobą mającą dostęp do informacji niejawnych – zostanie człowiek, na którego będą haki?
Taką tezą wysunęła na antenie TOK FM była minister kultury, Małgorzata Omilanowska. „Dla mnie jest oczywiste, że polskie służby wiedziały doskonale, z kim mają do czynienia i wygląda to na zaplanowane działanie – wybranie człowieka, na którego są haki” – mówiła w audycji „Goście Passenta” Omilanowska,
No i przekombinowali, bo wybrali człowieka, który też ma haki.
— Wiesław B. (@wb40pl) December 1, 2019
– „Ludzie mogą nie wiedzieć jak szczegółowej analizie poddawany jest życiorys człowieka, który ma dostać dostęp do dokumentów tajnych. Na sprawdzeniu wszystkich w życiu transakcji dokonanych na nieruchomościach i większych zakupów osoby sprawdzanej, od momentu, kiedy osiągnęła 18 rok życia. Dla mnie jest oczywiste, że polskie służby wiedziały doskonale, z kim mają do czynienia i wygląda to na zaplanowane działanie – wybranie człowieka, na którego są haki. Chciałabym, żeby pan premier tę ścieżkę sprawdził i ustalił szefowie, których służb za tym stoją” – przekonywała była minister.
Z jej opinią zgodzili się pozostali goście audycji: Paweł Wroński i Michał Broniatowski. Dziennikarz „Gazety Wyborczej”, Paweł Wroński zaproponował, aby teraz, to Marian Banaś zlecił kontrolę CBA i ABW. Dodał również, że przekonywanie prezesa NIK przez zwykłego posła i szefa tajnych służb, aby podał się do dymisji ma znamiona przestępstwa.
Z kolei Michał Broniatowski z Onet Politico podkreslił, że za Banasiem stoi Konstytucja: „propozycja, by ją zmieniać z takiego powodu, że kryształ okazał się być stłuczonym kryształem, świadczy o tym, że ten dokument traktuje się jak jakąś szmatę. Ta propozycja zmiany Konstytucji jest po prostu cynizmem.”
ps. A to, że on też ma haki na PiS, to wydaje się naturalne.
Nie chodzi tylko o jego zachowanie dziś (nie idzie się na wojnę bez amunicji), ale on był z PiSem przez kilkanaście lat, był jeszcze w poprzednim rządzie 2005-07. Taki człowiek po prostu musi mieć ogromną wiedzę o PiS.— Tomasz Góźdź (@TomaszGozdz) December 1, 2019
wb
Źródło: tokfm.pl
zapewne banas wykorzysta swa wiedzę i obnaży prawdziwe oblicze prezesa pisu i ich członków bo to ze prezes wiedział co gangster banas poczyniał to pewne mimo to powołał go na stanowisko aby osmieszyc kraj bo prezesowi JK tylko na tym zalezy zniszczyc nasz kraj
Tylko przedszkolak z grupy Krasnoludków mógłby uwierzyć, że nie wiedzieli.
Nie tylko przedszkolak! Zwinko, zapomniałaś o takim „drobiazgu”, jak 43,6% biorących udział w wyborach…
Bardzo dobrze, że pis ma taki wrzód na dupie- opozycja powinna nieustannie i umiejętnie go nakłuwać aż do skutku czyli przegranych przez Adriana wyborów prezydenckich.