Nieformalny lider Lewicy Razem Adrian Zandberg udzielił wywiadu portalowi Interia. Mówił w nim m.in. na temat polityki antycovidowej prowadzonej w Skandynawii.
„Dania zdecydowała, że państwo będzie gwarantem wynagrodzeń. Polski rząd powiedział przedsiębiorcom: ‘Pomożemy wam, ale pod warunkiem, że obetniecie pensje’. Duńczycy odwrotnie: ‘Dorzucimy się, ale pod warunkiem, że utrzymacie pensje’. Dlaczego to zrobili? Nie dlatego, że tacy są mili. Po prostu myślą długoterminowo. Gdy pandemia się skończy, a ludzie będą mieli pusto w kieszeni, to przecież nie pójdą do knajpy, nie wyjadą na wakacje, nie rozruszają tej części gospodarki, która dziś obumiera. Przy wyjściu z pandemii trzeba zadbać o popyt. Polski rząd liczy, że problem rozwiąże się sam. To może się zemścić” – stwierdził.
Taaa. Pan się nie musi martwić o swoją wypłatę, bo jest Pan na stanowisku państwowym. Za to przedsiębiorcy mają już krucho jak rząd im zamknął działalności. Nie mają za co wykarmić rodziny, bo tarcze nie działają a długi przedsiębiorców rosną.
— Rafał Mosiołek 🇵🇱✝️ (@RafalMosiolek) January 25, 2021
Dania, przypomnijmy, jest miejscem urodzin Zandberga, ale i krajem, który Razem stawia za wzór dla Polski w prowadzeniu gospodarki w lewicowym stylu.
W dalszej części rozmowy, dziennikarz, zapytał rozmówcę o to, czy dobrym pomysłem jest chęć wprowadzenia w Danii „paszportu szczepionkowego”.
„Chodzi o to, żeby na imprezy masowe mogli wchodzić tylko ludzie, którzy się zaszczepili. Duńczycy na razie dopiero o tym dyskutują. Moim zdaniem to sensowne. Dyskusja o paszporcie to jest rozmowa o otwieraniu gospodarki, która – inaczej niż u nas – jest na serio” – kontynuował swój wywód przedstawiciel socjalistów.
Na zakończenie wykorzystał sytuację i brutalnie uderzył w polityków z Konfederacji:
„Muszę przyznać, śmieszy mnie, kiedy słucham chojraków z Konfederacji, opowiadających, jak to będą wszystko otwierać. Uważają, że jak zmienią ustawę, to ludzie będą żyć, jak gdyby nigdy nic się nie wydarzyło. To tak nie działa. Jest pandemia. Ludzie nie będą żyć normalnie, dopóki nie przestaną się bać. (…) Większość Polaków jest odpowiedzialna i nie w głowie im chodzenie do dyskotek albo imprezowanie w knajpach. Poza socjopatami z Konfederacji mało kto chce zabić swoich rodziców czy dziadków, żeby tylko interes się kręcił”.
Ale może z tymi paszportami poczekać aż będziemy mieli szansę się zaszczepić (powszechnie)? Czy stworzymy sobie teraz 2% superludzi i 98% podludzi z mniejszymi prawami?
— MacieK (@kowalmaciekk) January 25, 2021
Czy tym razem lider Lewicy Razem przesadził w swojej ocenie skrajnej prawicy?
/nt/
Źródło: interia.pl
Rudy wiking, przez swoją hucpę spowodował, że pisiory w 2015 dostały pełnie władzy. Podebrał część młodego elektoratu lewicy. W rezultacie, ani „Razem” (czytaj: tylko osobno) ani SLD nie dostały się do sejmu i złajdaczona prawica rządziła jak chciała. A Razem – dostało 2 mln. dotacji dla partii – za wyniki w wyborach. Za to nienawidzę tego buca.
Tak, to wszystko była jego wina. Niechybnie dogadał to z Kaczyńskim. Masz dość ciekawe wyobrażenie o demokracji.
Z Kaczorem tego raczej nie dogadywał, ale idiotą nie jest. Wiedział jak działa prawo d’Honta i jakie mogą być skutki promowania jego partyjki. Ale dotację partyjna dostał.