Zbigniew Ziobro zabrał dzisiaj głos w sprawie unijnych negocjacji dotyczących budżetu. Mając na myśli polskie weto stwierdził: „To są negocjacje. W negocjacjach nie można być za przeproszeniem „miękiszonem”, trzeba być twardym, trzeba potrafić dbać o interesy własnego kraju, Polski” – czytamy na tokfm.pl.
Następnie dodał, że aktualnie: „stoimy w perspektywie kolejnej fazy negocjacji unijnych i z tego punktu widzenia warto być konsekwentnym i warto robić to, co robili przywódcy Francji, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii, oraz wielu innych państw, kiedy uznawali, że propozycje przedstawiane przez Komisję Europejską uderzają w ich interesy”.
Nie znałem ale podejrzewam, że Ziobro mógł usłyszeć je od żony.
— zdzisław (@zdzisaw17556231) November 25, 2020
Zbyszek jest znany już z „gwoździa do trumny” w odniesieniu do dyktafonu. Ale przede wszystkim z ZERO.
— JarGo! ⚡️🇵🇱🇪🇺🇨🇦 (@jgorzko) November 25, 2020
Dowiedzieliśmy się także rzeczy kuriozalnej. Okazuje się, że Ziobro, Solidarna Polska, rząd Zjednoczonej Prawicy nie atakują Unii. „My bronimy UE w jej aktualnym, traktatowym kształcie”- powiedział minister. Zdaniem Ziobry jeśli „ktoś dziś dopuszcza się zamachu na UE i atakuje podstawy UE, to prezydencja niemiecka”. Jak widać tu się nic nie zmieniło.. Wróg jest jeden – Niemcy.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przypomniała dzisiaj, że miejscem do którego należy zgłaszać wątpliwości dotyczące np. powiązania wypłat unijnych środków z mechanizmem praworządności jest Trybunał Sprawiedliwości UE.
Takie stanowisko wydaje się być logicznym. Tylko, że jak się dowiedzieliśmy dzisiaj od min. Ziobry nie można być przecież.. miękiszonem
ta koncepcja o tym, że ZZ musi upokorzyć MM żeby mieć szanse na liderowanie całym obozem staje się chyba powoli faktem
— Grzegorz Pierz (@GrzegorzPierz) November 25, 2020
/as/
Źródło: tokfm.pl
Słowa Ziobry nie są niczym dziwnym. Prawica zaczyna ruszać w prasie temat polexitu. I to właściwie też nic dziwnego, bo zanosiło się na to od początku pisowskich rządów. I jest to zresztą także jedyny sposób na dokonanie przez Kaczyńskiego już pełnego zamachu stanu oraz zachowanie swojej niczym nieograniczanej władzy i siłowe pacyfikowanie protestów obywateli.
Unia powinna realizować uchwalony budżet, a Polsce i Węgrom zawiesić wszelkie wypłaty do czasu, aż ich rządom ulica wykopie weto z dupy.
A skąd ziebro wynalazł takie słowo -miękiszon?.Biedaczek wszyscy nas biją kopią a ziebro musi nas i Unię bronić. Obrońca uciśnionych.
„Wróg jest jeden – Niemcy.”
No pacz pan. Teraz Rosja już nie jest już wrogiem. Wręcz jest przyjacielem na którego przez ostatnie pięć lat nie padło ani jedno słowo krytyki. Nawet wraku TU-154 PiSs już nie chce.
Pan w krzywych okularkach każdego dnia ambitnie udowadnia, że dla władzy jest gotów nawet do zdrady stanu.